Więcej BiKeR-ów? Nowa galeria? Białostoczanie zaopiniują niemal wszystko
Od wybudowania osiedlowego chodnika do projektu półtoramiliardowego budżetu miasta na cały rok - teraz mieszkańcy Białegostoku będą mogli wyrazić swoją opinię w każdej sprawie. Jest już uchwała dotycząca konsultacji społecznych.
freeimages.com
Uchwała na nową kadencję
Uchwała dotycząca zasad prowadzenia konsultacji społecznych (wcześniej takiej w Białymstoku nie było) powstała w ramach projektu, w którym uczestniczyli przedstawiciele organizacji pozarządowych i magistratu. W tym tygodniu, na spotkaniu włodarza miasta z kilkunastoma białostockimi organizacjami dopracowano go, a w czwartek (8.01) został podpisany przez prezydenta i 20 stycznia stanie na sesji rady miasta.
- Nie chciałem tego stawiać na starą radę – tłumaczy opóźnienie przyjęcia projektu prezydent Tadeusz Truskolaski.
Jeśli radni zaakceptują projekt uchwały, jeszcze w pierwszym kwartale tego roku będzie można na zasadach w nim zawartych prowadzić konsultacje. Wszystko po to, by szerzej angażować mieszkańców w decydowanie o mieście, zasięgać ich opinii, aktywizować środowiska lokalne, ale też wzmacniać zaufanie społeczne.
Konsultować można wszystko
Niektóre konsultacje, tak jak do tej pory, będą obligatoryjne – obowiązek ich przeprowadzenia wynika z ustaw. Dotyczą one ważnych projektów, jak było np. z budową spalarni odpadów, strategii rozwoju miasta i budżetu partycypacyjnego.
Pozostałe konsultacje będą miały charakter fakultatywny. To znaczy odbędą się, jeśli pojawi się wniosek o ich organizację. A może to zrobić prezydent miasta, któraś ze stałych komisji rady miasta, 5 radnych, 5 organizacji pozarządowych lub grupa 500 mieszkańców.
- Mogą być konsultowane dosłownie wszystkie sprawy, które mogą być prowadzone przez miasto – informuje Truskolaski.
Jako przykład podaje propozycję zwiększenia liczby stacji BiKeR-ów albo budżet miasta. Zaznacza przy tym, że jeśli tylko wniosek o konsultacje zostanie złożony, odbędą się one na 100 procent.
Mocniejsze decyzje prezydenta
Jak twierdzi prezydent, takie konsultacje ułatwią mu pracę, bo dzięki nim większa niż do tej pory liczba jego decyzji będzie miała mocniejszą akceptację społeczną. Trzeba tylko pamiętać, że konsultacje wymagają czasu i nie mogą być prowadzone w ostatniej chwili.
W Białymstoku będą też działać komisje dialogu społecznego. Zajmą się one konkretnymi problemami miasta. W ich skład wejdą przedstawiciele organizacji pozarządowych oraz urzędnicy.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl