Aktualności

Wróć

Wiceprezydent upublicznił dokumenty. Za to samo przewinienie zwolnił urzędnika

2015-07-17 00:00:00
Białostoccy działacze PiS odgrzebali na portalu społecznościowym wpis, w którym zastępca prezydenta miasta Rafał Rudnicki upublicznił fragmenty umowy z Suwalską Specjalną Strefą Ekonomiczną.
ESD
- To hipokryzja, że Sebastian Wicher zwalniany jest z pracy za przekazanie radnym dokumentów, które mogą świadczyć o patologicznych relacjach na linii wiceprezydent-deweloper, zaś sam wiceprezydent nic sobie nie robi z ujawniania fragmentów dokumentów urzędowych – komentuje radny PiS Konrad Zieleniecki.

– Wiceprezydent Rudnicki jest funkcjonariuszem publicznym i nie może tak po prostu publikować dokumentów urzędowych w Internecie - dodaje jego partyjny kolega Piotr Jankowski. - Cała sytuacja świadczy o tym, że prezydent Truskolaski nie kontroluje poczynań swoich zastępców.

Działacze PiS mówią: Co wolno wiceprezydentowi, tego nie wolno Wichrowi. Tymczasem upublicznienie dokumentów urzędowych może nastąpić tylko w drodze odpowiedzi na wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Kto ujawnia informację, z którą zapoznał się w związku z pełnioną funkcją, może podlegać nawet karze pozbawienia wolności do 2 lat. Kodeks Etyki Pracownika Urzędu Miasta w Białymstoku też mówi o tym, że informacje uzyskane w trakcie prowadzonych postępowań mogą być wykorzystywane przez pracowników wyłącznie do celów służbowych, nawet jeżeli nie są one objęte tajemnicą prawem chronioną.

Radni PiS żądają podjęcia przez prezydenta Truskolaskiego stosownych kroków wobec swojego zastępcy.

Tymczasem wystosowano kolejny list otwarty dotyczący sprawy Sebastiana Wichra. Podpisali się pod nim muzealnicy zrzeszeni w Oddziale Podlaskim Stowarzyszenia Muzealników Polskich, na czele z jego prezesem Markiem Gajewskim z Muzeum Wojska w Białymstoku.

Fachowcy podkreślili w nim zasługi Wichra dla ochrony białostockich zabytków i jego duże kompetencje do pracy na tym polu. Niezależnie od aktualnej pracy zawodowej Sebastian Wicher od wielu lat udziela się społecznie w obronie zagrożonego materialnego dziedzictwa kulturalnego naszego miasta - napisali. Podlascy muzealnicy zaznaczyli, że podzielają troskę Sebastiana Wichra o zachowanie spuścizny kulturalnej Białegostoku i Podlasia. Stanowiąc grupę zawodową działającą na tym samym polu, chcielibyśmy okazać mu zawodową solidarność oraz podkreślić, że utrata lub marginalizacja tak cennego fachowca byłaby dla naszego miasta wielką szkodą.

O sprawie zwolnienia Sebastiana Wichra: Zabytkoznawca mówił o naciskach na urzędników. Są wnioski do prokuratury i CBA
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl