Wicepremier w Białymstoku: Widać już skutki wojny na Ukrainie w cenach
W czwartek (31.03) w Operze i Filharmonii Podlaskiej odbyła się konferencja nt. przyszłości polskiego rolnictwa w kontekście kluczowych zmian w ramach Wspólnej Polityki Rolnej 2023-2027. W wydarzeniu uczestniczył m.in. wicepremier i minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk.
Malwina Witkowska
Czy wojna w Ukrainie odbija się na rolnikach?
Udział w konferencji wzięło udział wielu przedstawicieli rządowych, samorządowych, jak również naukowców. Razem dyskutowali na temat przyszłości rolnictwa i pojawiających się problemów.
- Ważne tematy, które dzisiaj poruszaliśmy dotyczyły wspólnej polityki rolnej, a także rozwiązań szczegółowych europejskiego Zielonego Ładu. Było też wiele pytań dotyczących bieżącej sytuacji, związane z m.in. dopłatami do nawozów - mówił wicepremier, minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk.
Podczas konferencji dyskutowano również w kontekście wojny w Ukrainie, która jak potwierdził wicepremier, już odbiła się na gospodarce.
- Widać już skutki wojny na Ukrainie przede wszystkim w cenach. Zarówno rynek paliw, jak i ceny gazu powodują, że dramatycznie wzrasta cena nawozów. Bezpieczeństwo żywnościowe mamy zapewnione, ale wzrost cen żywności jeszcze pewnie jest przed nami - stwierdził Henryk Kowalczyk.
Politycy będą szukać sposobu na złagodzenie wzrostu cen, które odbijają się na m.in. rolnikach.
- Podlasie jest najbardziej słynne jeżeli chodzi o rolnictwo produkcji mleka i hodowli bydła mlecznego. Na szczęście ten rynek jest w miarę stabilny, ale jak zawsze podkreślam, dlatego jest stabilny, że przetwórstwo jest w polskich rękach - podkreślił minister rolnictwa. - Czynimy starania, aby więcej przetwórstwa było w polskich rękach. Mówiłem też o wielu programach dofinansowujących przetwórstwo, stąd też zachęty do rolników, do przedsiębiorców, aby przetwarzali produktu rolne, aby ta wartość dodana z produkcji rolnej zostawała na terenie Podlasia - dodał.
Dyskusja o Zielonym Ładzie
Zdaniem wicepremiera, wielu polskich rolników czuje niepewność, jeżeli chodzi o przyszłość wspólnej polityki rolnej.
- Ta niepewność wynika z różnych głosów na temat wdrożenia europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie. Są też obawy czy nie spadnie produkcja rolna, jak nasze bezpieczeństwo żywnościowe pod tym względem będzie zachowane - wymieniał Henryk Kowalczyk.
Z kolei organizator wydarzenia marszałek województwa podlaskiego stwierdził, że rozmowa o przyszłości polskiego rolnictwa jest szczególnie potrzebna w obecnej sytuacji.
- Powinniśmy dyskutować, bo wiemy, że sytuacja międzynarodowa, ale i wewnątrz naszego kraju jest bardzo skomplikowana i musimy na to szybko i dynamicznie odpowiadać - tłumaczył Artur Kosicki.
Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktor Szmulewicz zaznaczył, że rozmowy są ważne, ponieważ sytuacja zmienia się w bardzo szybkim tempie.
- Rolnicy są ciekawi i oczekują na pełną wiedzę, którą myślę, że tutaj otrzymali. W rolnictwie planuje się pewne rzeczy nie na jutro, ale raczej na rok, za dwa, za pięć, za dziesięć - powiedział Wiktor Szmulewicz. - Mogę tylko zagwarantować, bez względu na to, czy będzie Zielony Ład, czy on może będzie bardziej czy mniej zielony, że tą żywność będziemy dla państwa robić. Będziemy ją robić zdrową, bezpieczną, bez względu na to czy jest ekologiczna, czy produkowana w inny sposób. Żywność ma być zdrowa - zaznaczył.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl