Ważne zwycięstwo Jagiellonii na trudnym terenie. Żółto-Czerwoni są wiceliderem!
Duma Podlasia wróci z Gliwic z kompletem punktów. Mistrzowie Polski pokonali w niedzielę (29.09) Piasta 1:0, a decydującego gola jeszcze w pierwszej połowie strzelił Kristoffer Hansen.
Jagiellonia Białystok
Drużyna Vukovicia nie taka straszna
Jagiellonia Białystok dwa ostatnie mecze z Lechią Gdańsk (3:2) i Motorem Lublin (2:0) wygrała, dzięki czemu Żółto-Czerwoni awansowali na 3. miejsce w tabeli, ale w niedzielę (29.09) poprzeczka powędrowała zdecydowanie wyżej, bo w Gliwicach przeciwnikiem Dumy Podlasia był słynący ze szczelnej defensywy Piast.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, gdyż to oni już w 4. minucie, za sprawą Fabiana Piaseckiego, oddali z groźnej pozycji strzał, aczkolwiek napastnik Piasta trafił wprost w jednego z defensorów Jagiellonii, więc stojący między słupkami Sławomir Abramowicz nie musiał interweniować. Niedługo później ponownie zakotłowało się pod bramką Dumy Podlasia, ponieważ katastrofalny błąd w rozegraniu popełnił Adrian Dieguez, który podał piłkę wprost pod nogi Piaseckiego. Ostatecznie gol w tej sytuacji nie padł, a wszystko dzięki Mateuszowi Skrzypczakowi, który dwukrotnie uchronił swój zespół przed utratą bramki. Najpierw defensor Jagi świetnie wygarnął futbolówkę snajperowi gospodarzy, a po chwili zablokował jeszcze uderzenie Felixa.
Grająca w ataku bez takich zawodników jak Lamine Diaby-Fadiga, Afimico Pululu czy Darko Churlinov Jagiellonia miała ogromne problemy z zawiązaniem skutecznej akcji. Pełniący rolę napastnika młodziutki Alan Rybak nie potrafił odnaleźć się wśród twardo grających stoperów Piasta, ale trzeba też przyznać, że rzadko otrzymywał on od swych kolegów podania, więc okazji do wykazania się zbyt wielu nie miał.
Tak na dobrą sprawę mistrzowie Polski po raz pierwszy z groźnym ofensywnym wypadem ruszyli dopiero w 32. minucie, kiedy to prostopadłym podaniem obsłużony został Miki Villar. Hiszpan następnie popędził na bramkę rywala i wypatrzył w polu karnym świetnie ustawionego Kristoffera Hansena, który strzałem do pustej bramki otworzył wynik niedzielnego starcia.
Po wzorowo przeprowadzonej kontrze, która dała trafienie na 1:0, mecz się wyrównał. Drużyna z Gliwic na murawie już tak nie dominowała, a ponieważ i białostoczanie nie byli w stanie zadać drugiego ciosu, przed przerwą więcej goli już nie oglądaliśmy.
Odmieniona Jagiellonia punktuje
Po zmianie stron kontrolę nad spotkaniem znów przejął Piast. W 48. minucie fatalnie spudłował Piasecki, potem ten sam zawodnik spróbował jeszcze raz, ale jego uderzenie zostało zablokowane, po czym podopieczni Aleksandara Vukovicia stracili zapał do ataku i pojedynek ponownie zrobił się zwyczajnie w świecie nudny. Jagiellonia, z racji korzystnego wyniku, takim stanem rzeczy się nie przejmowała i nadal grała swoje. Żółto-Czerwoni skupieni byli na defensywie i szukali okazji do kontrataku.
Jak więc wyglądał ostatni fragment spotkania? W 70. minucie do strzału doszedł Fabian Piasecki, lecz trafił on w Kovacika, a następnie swoją szansę miał Villar. Niestety Hiszpan w bardzo dobrej sytuacji posłał piłkę wprost w wychodzącego z bramki Frantiska Placha.
W samej końcówce formę Abramowicza poprzez uderzenie z dystansu sprawdził jeszcze Katsantonis, z ostrego kąta niecelnie przymierzył Szczepański, a następnie pod drugą bramką kompletnie pogubił się wprowadzony chwilę wcześniej Darko Churlinov. Skrzydłowy Jagi, zamiast po udanym zwodzie strzelać, jeszcze raz przełożył sobie piłkę, a ponieważ zrobił to niedokładnie, szansa na gola zamykającego mecz przepadła.
Na szczęście niewykorzystana okazja się nie zemściła. Piast nie był bowiem w stanie doprowadzić do wyrównania, w efekcie czego wszystkie punkty trafiły na konto Dumy Podlasia. Mistrzowie kraju ponownie nie zagrali więc efektownie, za to zagrali efektywnie i właśnie taka pragmatyczna postawa pozwala w tym momencie zajmować 2. miejsce w tabeli.
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:1)
Bramka: Kristoffer Hansen 32
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Arkadiusz Pyrka, Tomas Huk, Jakub Czerwiński, Igor Drapiński - Damian Kądzior (68' Maciej Rosołek), Patryk Dziczek (86' Szczepan Mucha), Grzegorz Tomasiewicz, Jorge Felix - Michał Chrapek (68' Miłosz Szczepański), Fabian Piasecki (77' Andreas Katsantonis)
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Peter Kovacik, Mateusz Skrzypczak, Adrian Dieguez, Joao Moutinho - Miki Villar (74' Dusan Stojinović), Taras Romanczuk, Marcin Listkowski (68' Jarosław Kubicki), Jesus Imaz (68' Tomas Silva), Kristoffer Hansen (74' Darko Churlinov) - Alan Rybak (79' Afimico Pululu
Żółte kartki: Igor Drapiński i Jorge Felix (Piast Gliwice) oraz Taras Romanczuk (Jagiellonia Białystok).
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl