Walentynki. Nawet w największy mróz serca są rozgrzane
14 lutego przypadają walentynki, które już na dobre zadomowiły się w naszej świadomości. To jedno z chętniej obchodzonych świąt.
pixabay.com
Mimo panującego za oknem mrozu, wiele osób rozgrzewa tego dnia myśl o ukochanej osobie, o sprawieniu jej przyjemności i daniu prezentu od serca. O walentynkach na każdym rogu przypominają nam kolorowe serduszka, ozdobne witryny sklepów, które kuszą swoją ofertą kwiatów, czekoladek i innych gadżetów.
W Białymstoku widać już ducha święta zakochanych - od samego rana na ulicach spotkać można mężczyzn czekających na swe ukochane z czerwoną różą w ręku. Gdyby ilości kupionych kwiatów, słodyczy czy pluszaków były barometrem naszych uczuć, okazałoby się, że jesteśmy narodem wyjątkowo romantycznym.
Tego dnia wyjątkowo oblegane są także kina, teatry i restauracje. W wielu miejscach rezerwację należało złożyć już dużo wcześniej.
Nazwa święta zakochanych pochodzi od św. Walentego, którego wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim przypada również tego dnia. Walentynki obchodzone są w południowej i zachodniej Europie od średniowiecza, jednak w Europie północnej i wschodniej - znacznie później. W Polsce zaś popularność zyskały dopiero w latach 90. XX w.
Ewa Reducha-Wiśniewolska
ewa.r@bialystokonline.pl