W zimę coraz częściej dochodzi do pożarów sadzy w kominach. Jak temu zapobiec?
Nastały pierwsze chłodne dni, w związku z czym rozpoczęliśmy sezon grzewczy w naszych domach i mieszkaniach, a tym samym wzrosło zagrożenie pożarowe
Pixabay
Wraz z nastaniem tego okresu, ilość wyjazdów strażaków do pożarów sadzy w kominach, poddaszy i dachów drastycznie wzrasta. W wielu przypadkach udałoby się uniknąć pożarów, gdyby właściciele obiektów dbali o kominy odprowadzające produkty spalania z pieców ogrzewających ich domy.
Szczególne znaczenia ma dbałość o przewody odprowadzające produkty spalania od palenisk opalanych paliwem stałym. Często przez niesprawny przewód kominowy dochodzi do pożarów budynków oraz podtrucia tlenkiem węgla potocznie nazywanym czadem.
Pożary kominowe mogą spowodować pęknięcie komina i przeniesienia się ognia do wnętrza pomieszczenia. Wylatujące w czasie takiego pożaru iskry i płaty palącej się sadzy mogą spowodować pożar sąsiednich budynków i materiałów. Aby zapobiec tego typu zdarzeniom właściciele budynków mieszkalnych powinni zadbać we własnym zakresie lub wynajmując firmy zajmujące się tego typu usługami o systematyczne czyszczenie przewodów dymowych.
- Regularne czyszczenie komina to podstawa profilaktyki. Zaniedbanie tego obowiązku sprawia, że sadza osiada na ściankach wewnętrznych w kominie i sukcesywnie go zatyka. Już zaledwie grubość sadzy rzędu kilku milimetrów może być przyczyną wystąpienia niechcianego pożaru. Dlatego wybieramy paliwo dobrej jakości – zarówno do pieca, jak i do kominka. Przegląd kominiarski i czyszczenie komina wykonujemy zawsze przed rozpoczęciem sezonu grzewczego i zlecamy to osobie uprawnionej, czyli kominiarzowi - informuje straż pożarna.
Gdy dojdzie do pożaru - pamiętajmy, aby nigdy nie gasić go wodą.
- Gasząc wodą, możemy tylko zaszkodzić. Para wodna, która gwałtownie powstaje na skutek działania wysokiej temperatury, spowoduje pęknięcia przewodu kominowego. Natychmiast gasimy palenisko i wzywamy straż pożarną. Zamykamy dopływ powietrza do pieca i cały czas obserwujemy komin na całej długości. Powyższe czynności doprowadzają do tego, że sadza stopniowo wygasza się - przekazują strażacy.
Do przyjazdu straży pożarnej warto udostępnić wszystkie pomieszczenia, w których mieści się przewód kominowy. Ograniczenie powietrza spowoduje także powstawanie w palenisku więcej tlenku węgla, dlatego należy uchylić okna.
Pożar sadzy może skończyć się pożarem nawet całego domu. Jeśli podczas pożaru przewód kominowy rozszczelni się, to ogień zacznie rozprzestrzeniać się na wszystko, co przylega do przewodu kominowego. Ogień zajmuje kolejno poddasze oraz dach. Gorące powietrze może wypychać z komina płonące płaty sadzy, a te – przeniesione przez wiatr – mogą przedostać się na inne budynki. Jeśli w porę zostanie opanowany pożar sadzy, to skończy się naprawą przewodu kominowego. Jednak do czasu oszacowania szkód przez kominiarza, nie należy używać pieca.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl