W Unii Europejskiej czujemy się bezpiecznie - rocznica podpisania Traktatów Rzymskich
W niedzielę (25.03) przypada 61. rocznica podpisania Traktatów Rzymskich. W związku z tym Komitet Obrony Demokracji zorganizował happening w centrum miasta.
Justyna Fiedoruk
61 lat temu podpisano ważne dla Europy dokumenty
W niedzielę (25.03) mija 61 lat od podpisania Traktatów Rzymskich, które są fundamentem współczesnej Europy. KOD zaprosił więc mieszkańców naszego regionu, by wspólnie upamiętnić te chwile. W wydarzeniu, które odbyło się na Rynku Kościuszki w samo południe, wzięło udział kilkadziesiąt osób. Wiele z nich przyszło z flagami Polski oraz Unii Europejskiej. Niektórzy ubrali się też na niebiesko.
- Dzisiaj zebraliśmy się, żeby upamiętnić podpisanie Traktatów Rzymskich, które były podwalinami pod naszą dzisiejszą Unię Europejską - mówi Karol Krzywiec z podlaskiego KOD-u. – Rozdajemy też teksty dokumentów, wspólnie je czytamy – dodaje.
Uczestnicy zaśpiewali hymn Unii Europejskiej
Zebrani najpierw odsłuchali, a następnie głośno odśpiewali też Odę do radości, która jest uznawana za hymn Unii Europejskiej.
- Czuję się Europejczykiem i dalej chcę nim zostać – mówi Kazimierz Padek. - Zapytany, co myśli o tym, że Polska oddala się od UE dodaje: To był chyba cel główny kiedyś Prawa i Sprawiedliwości, jeszcze przed wstąpieniem do unii, żeby przyblokować to wejście, w tej chwili nie wiem czy nie jest to dalej realizowane?
Wiele osób jest oburzonych tym, że o wspólnocie europejskiej mówi się źle:
- Unia tyle nam daje, a obecne władze wmawiają społeczeństwu, że jest inaczej. Spójrzmy jak bardzo się rozwinęliśmy przez te lata, kiedy należymy do wspólnoty, jak wiele nowych budynków i dróg powstało. Przecież często widnieją na nich napisy, że inwestycja została sfinansowana z środków Unii Europejskiej, a niektórzy chyba starają się tego nie dostrzegać. Wielka Brytania niebawem przekona się, jak wielki błąd popełniła podejmując decyzję o odejściu - tłumaczy Alina Krysiak, uczestniczka happeningu.
- Nie wiem do czego dążą obecne władze. Nikt nie myśli chyba o przyszłości i możliwościach jakie daje nam Unia Europejska - złości się stojąca obok Irena Wawreszuk.
W wydarzeniu wziął także udział białoruski aktywista – Anton Kaso, który martwi się o sytuację, jaka obecnie jest w jego kraju:
- Mam nadzieję, że Białoruś też będzie cząstką Europy, że będziemy kiedyś razem. Czekam aż skończy się dyktatura na Białorusi - powiedział.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl