W szpitalu MSWiA szykuje się ognisko zakażeń? Chorych może być więcej osób
W szpitalu MSWiA przy ul. Fabrycznej, gdzie leży pierwsza osoba zarażona koronawirusem z Białegostoku może powstać ognisko zakażeń. Kobieta z najbliższego otoczenia chorej pracowała w szpitalu.
Dorota Mariańska
Pierwsze zrażenie w Białymstoku
W piątek (27.03) potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa w Białymstoku. Wojewoda podlaski i Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, które wspólnie wydają komunikaty ws. zarażeń najpierw podały, że chodzi o starszego mężczyznę. Potem informację sprostowano - na COVID-19 choruje starsza kobieta.
Od początku potwierdzano, że leży ona w szpitalu MSWiA przy ul. Fabrycznej w Białymstoku.
Szpital MSWiA, o ile Wojewódzki Szpital w Łomży, który został przekształcony w jednoimienny szpital zakaźny do leczenia pacjentów z ciężkimi obawami COVID-19 nie nadążałby z tym, również miałby pełnić taką funkcję. Na razie jednak jej nie pełni. Cały czas leżą tam pacjenci, nie ma oddziału zakaźnego.
Leczono na zapalenie płuc
- Osoba ta leżała na oddziale Chorób Wewnętrznych i Gastroenterologii. Była leczona na zapalenie płuc - mówi o zarażonej na nasz informator, osoba związana ze szpitalem. - Potem wykonano jej test na koronawirusa.
Pozytywny wynik wzbudził niepokój wśród pracowników. Nie dochodziły do nich informacje dotyczące dalszego postępowania.
- Nikomu nic nie mówiono. Gastrologia [oddział, na którym leżała zakażona - red.], Izba Przyjęć zostały puszczone do domu. Na kardiologii, chirurgii, wprowadzono zakaz poruszania się między oddziałami, nikt nie może wejść - tak ma wyglądać teraz sytuacja.
Dyrekcja zapewnia o zachowaniu procedur
Pytana o nas dyrekcja szpitala potwierdza zakażenie. Zapewnia jednak, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami.
- Pacjentka była odizolowana od reszty pacjentów od momentu przyjęcia. Szpital wdrożył wszystkie procedury sanitarne - zapewnia Alicja Skindzielewska, dyrektor SPZOZ MSWiA w Białymstoku im. Mariana Zyndrama-Kościałkowskiego. - Osoby mające styczność z pacjentką zostały odsunięte od wykonywania obowiązków - informuje.
Nie odpowiedziano nam na pytanie, czy pracownicy przechodzą teraz kwarantannę.
W szpitalu jest więcej chorych?
Pracowników placówki MSWiA martwi jednak jeszcze coś innego. Wiedzą, że osoba z najbliższego otoczenia zarażonej pracuje w szpitalu w dziale administracji. Ciągle przychodziła do pracy. Co więcej, miała być ostatnio za granicą, nie przechodziła kwarantanny.
- Osoba, o którą Pani pyta, czeka na wyniki badań - potwierdza szpital MSWiA.
Na wyniki badań pod kątem zarażenia koronawirusem SARS-Cov-2 czeka się do 24 godzin.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl