Podlaskiemu samorządowi podlegają szpitale wojewódzkie oraz stacje pogotowia ratunkowego w Białymstoku, Łomży i Suwałkach, a także szpitale psychiatryczne w Suwałkach i Choroszczy oraz Białostockie Centrum Onkologii, ośrodki rehabilitacji czy wojewódzki ośrodek medycyny pracy.
Przedstawiciele tych zakładów zapewniali dziś władze województwa, że istnieje wciąż rezerwa respiratorów w szpitalach podległych podlaskiemu samorządowi, a placówki są bardzo dobrze zaopatrzone w środki ochrony osobistej.
- W ostatnim czasie pojawiły się nieścisłe informacje, jeśli chodzi o sytuację sprzętową, głównie o respiratory dla osób chorych na COVID-19 – podkreślił członek zarządu województwa odpowiedzialny za kwestie ochrony zdrowia Marek Malinowski.
Z przekazanych dziś przez podlaskie placówki medyczne informacji wynika, że poza wskazanymi jako covidowe respiratorami, posiadają one rezerwę sprzętową, która może być wykorzystana, jak tylko zajdzie taka potrzeba i chorzy będą ich potrzebować.
Rozwiązany został też problem ze środkami ochrony osobistej dla personelu. Każda z placówek jest odpowiednio wyposażona pod tym względem, a dostawy realizowane są na bieżąco.
- Gdyby nie pieniądze od samorządu województwa, nie byłoby pieniędzy na zakup środków ochrony indywidualnej. Tylko dzięki temu wsparciu możemy te zakupy robić – podkreślała Bożena Łapińska, dyrektor Specjalistycznego Psychiatrycznego SPZOZ w Suwałkach.
Jednocześnie Marek Malinowski zaznaczył, że cały czas w rezerwie budżetowej województwa podlaskiego są pieniądze na zakup środków ochrony osobistej.
W naszym regionie już w niedzielę zajęte były wszystkie 55 respiratorów przeznaczonych dla pacjentów z koronawirusem. W poniedziałek wojewoda podlaski zadecydował o przesunięciu 10 respiratorów, które aktualnie znajdują się w szpitalach do puli covidowej.
Przeczytaj też:
COVID-19. W Podlaskiem nie ma już wolnych respiratorów
Polska 2050: Gdzie są respiratory?