W sobotę mecz Śląsk - Jaga. Niepokonani u siebie zagrają z niepokonanymi na wyjazdach
W 8. kolejce PKO Ekstraklasy Duma Podlasia zagra na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Jeżeli Żółto-Czerwoni zwyciężą i dobrze ułożą się wyniki innych spotkań, ekipa z Białegostoku będzie miała szansę wskoczyć na ligowe podium.
Grzegorz Chuczun
Rywal, który u siebie nie przegrywa
W poprzedniej kolejce drużyna prowadzona przez Bogdana Zająca pokonała poznańskiego Lecha, czyli obecnie najlepiej grający zespół w Polsce. Wydawać by się zatem mogło, że ekipa z północno-wschodniej Polski nie ma powodów do obaw przed wyjazdowym starciem ze Śląskiem. Szkoleniowiec Jagi woli jednak tonować optymistyczne nastroje.
- Wiemy, że zespół Śląska na swoim boisku rzadko oddaje punkty. Mają w swoim szeregach kilku doświadczonych zawodników, w tym Waldka Sobotę, który ma dobre uderzenie. Znamy go z ligowych występów, grał też w klubach zagranicznych. Na pewno jest wzmocnieniem tego zespołu. Wielu zawodników decyduje o sile Śląska. Musimy skupić się na organizacji, wiedzieć jak się zachowywać, gdy mamy piłkę i wtedy, gdy jej nie posiadamy. Trzeba być na to przygotowanym - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Bogdan Zając, trener białostockiego zespołu.
I faktycznie, Śląsk to drużyna, która jest w stanie sprawić problemy każdemu. Zwłaszcza na własnym obiekcie, gdzie w tym sezonie ma bilans na poziomie 2 zwycięstw i 1 remisu. Jaga na dobre statystyki gospodarzy może odpowiedzieć tym samym, bo Żółto-Czerwoni w ligowej batalii 2020/2021 oba swoje delegacyjne pojedynki wygrali.
Do defensywy zawitał spokój
W dotychczasowych spotkaniach Jagiellonia straciła tylko 6 goli, a przecież Podlasianie mierzyli się już zarówno z Legią Warszawa, jak i Lechem Poznań. Wygląda więc na to, że zespół z Białegostoku uporał się z problemami defensywnymi, które występowały w poprzednim sezonie, aczkolwiek o podtrzymanie skutecznej gry w obronie nie będzie łatwo, bo w najbliższych tygodniach między słupkami Jagi nie zobaczymy kontuzjowanego Pavelsa Steinborsa.
We Wrocławiu jego miejsce zajmie prawdopodobnie Damian Węglarz, aczkolwiek nie można także wykluczyć, że w wyjściowej jedenastce pojawi się młody Xavier Dziekoński.
Ostatnie starcia na korzyść Jagi
Sobotni mecz, który rozpocznie się o godz. 17.30, poprowadzi Tomasz Kwiatkowski z Warszawy. Arbiter ten gwizdał do tej pory 29 starć z udziałem Dumy Podlasia. Żółto-Czerwoni w spotkaniach tych odnieśli 10 zwycięstw oraz doznali 9 porażek. 9 kolejnych pojedynków zakończyło się remisami.
Jeżeli chodzi o ostatnie bezpośrednie boje między Śląskiem a Jagą, to mamy tu 2 triumfy Podlasian i 1 podział punktów. Kiedy zatem wrocławianie okazali się lepsi od białostoczan? W marcu 2019 r. Wtedy to dolnośląska ekipa, po golach Michała Chrapka i Marcina Robaka, pokonała u siebie Jagiellonię 2:0.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl