W Podlaskiem nie zabraknie jodku potasu. Wojewoda wskazał 400 punktów wydawania tabletek
Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski przekazał najnowsze informacje dotyczące dystrybucji jodku potasu. Zapewniał, że dla każdego mieszkańca tabletek wystarczy, a gdy będzie potrzeba - wszyscy bez zbędnej biurokracji będą mogli je odebrać w ponad 400 punktach.
Malwina Witkowska
Jodku potasu w Polsce nie zabraknie
W niektórych wypadkach radiacyjnych – zwykle awariach elektrowni jądrowych radioaktywny jod może zostać uwolniony do środowiska i przedostać się do organizmu poprzez oddychanie. Kiedy tarczyca narażona jest na wysoki poziom radioaktywnego jodu, może zwiększać się ryzyko raka tego narządu u niemowląt, dzieci i młodszych osób nawet wiele lat po zdarzeniu. Jodek potasu może być stosowany do blokowania radioaktywnego materiału lub radioaktywnego jodu przed wchłanianiem przez tarczycę.
Dla wszystkich, którzy zgodnie ze wskazaniami medycznymi powinni otrzymać jodek potasu, została zabezpieczona odpowiednia liczba tabletek. W Polsce łącznie przygotowano ich ponad 57 mln.
- Takie formy przygotowania dystrybucji odbywają się we wszystkich województwach. W naszym województwie na początku września rozpoczęliśmy w wojewódzkim magazynie przygotowywanie jodku potasu do dystrybucji dla powiatów, a później gmin - rozpoczął wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Jodek potasu wkrótce trafi do punktów wydawania, którymi są obiekty publiczne, m.in. szkoły, zakłady opieki zdrowotnej, przychodnie. Na terenie województwa mamy takich punktów ponad 400, z czego ok. 80 w samym Białymstoku. Ich dokładna lista zostanie upubliczniona niedługo w komunikacie Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego.
- Sposób wydawania tych tabletek będzie uproszczony, czyli każda osoba, która będzie się stawiała, będzie te specyfiki bez żadnych biurokratycznych czy ewidencyjnych rozbudowanych czynności otrzymywała. Osoby będę mogły w imieniu swojej rodziny, domowników czy dzieci odbierać tabletki, by uniknąć ogromnych kolejek - zapewniał wojewoda.
Punkty będą gotowe 24/7, ponieważ nikt nie przewidzi, czy zagrożenie pojawi się w ciągu tygodnia, podczas weekendu, czy w dzień, czy w nocy.
- Chcę podkreślić, że w tej chwili w całej Polsce nie ma zagrożenia, a te wszystkie działania są podejmowane planowo i prewencyjnie, tak abyśmy byli przygotowani do ewentualnego i jak najszybszego wydania jodku potasu obywatelom Polski, a także uchodźcom z Ukrainy - powiedział Paszkowski.
Nie wolno przyjmować jodku potasu profilaktycznie!
Państwa Agencja Atomistyki przeprowadziła wiele symulacji i prognoz związanych z agresją Rosji na ukraińskie obiekty jądrowe. Uwzględniają one różne scenariusze. Ważną rolę odgrywają tutaj: odległość elektrowni w Zaporożu od granic Polski, warunki atmosferyczne oraz fakt, że reaktor jest wyłączony.
- Zagrożenie jest znikome, a raczej powinniśmy czuć się spokojniejsi, że jodek potasu będzie blisko nas, gdy zagrożenie się pojawi - stwierdził konsultant w dziedzinie medycyny nuklearnej prof. dr hab. Janusz Myśliwiec.
Podkreślił, że po awarii elektrowni w Czarnobylu na terenie Polski nie odnotowano żadnych następstw zdrowotnych. Czarnobyl w linii prostej jest ok. 600 km od naszego regionu, natomiast zaporoska elektrownia atomowa jest od nas 1300 km, co oznacza niemal dwukrotnie dalszy dystans.
- Jako endokrynolog chcę powiedzieć, że rak tarczycy, który jest największym zagrożeniem, jest też nowotworem, który się bardzo dobrze leczy. A przyjęcie jodku potasu w sytuacji ewentualnego zagrożenia u osób powyżej 60 r.ż. może przynieść więcej szkody niż pożytku - poinformował prof. Myśliwiec.
Profesor stanowczo odradza przyjmowanie jodku potasu w tej chwili.
- Ta dawka, która jest w dwóch tabletkach przekracza blisko 1000-krotne zapotrzebowanie dobowe na jod. To jest potężna dawka, która może spowodować bardzo poważne zaburzenia czynności tarczycy, przede wszystkim burzliwy rozwój nadczynności tarczycy, która może doprowadzić do zawału serca, udaru - podkreślił.
Jodek dla noworodków i kobiet w ciąży
W przypadku awarii elektrowni jądrowej i uwolnienia do atmosfery radioaktywnego jodu konieczne jest podanie osobom przebywającym na zagrożonym terenie tabletki zawierającej wysokie stężenie stabilnego jodu. Aby zapewnić odpowiednią ochronę, lek należy przyjąć doustnie, niezwłocznie po otrzymaniu komunikatu od właściwych służb o wystąpieniu skażenia radiacyjnego.
- Gdyby była taka sytuacja, to dawki jodku potasu można podawać także w okresie noworodkowym - powiedział konsultant w dziedzinie endokrynologii i diabetologii dziecięcej prof. dr hab. Artur Bosowski. - Jodek potasu najlepiej jest podać w ciągu 2 godzin, ale przyjęcie tabletek w ciągu 8 godzin od ekspozycji na działanie promieniowania nadal pozostaje korzystne. Miejmy nadzieję, że takiej sytuacji nie będzie.
Dawkowanie tabletek ze stabilnym jodem zależy od wieku. Stosowanie dawki większej lub mniejszej od zalecanej może zagrozić zdrowiu:
- dorośli do 60 lat i dzieci powyżej 12 lat: 2 tabletki (co odpowiada 100 mg jodu);
- dzieci od 3 do 12 lat: 1 tabletka (50 mg jodu);
- dzieci od 1 miesiąca do 3 lat.: 1/2 tabletki (25 mg jodu);
- noworodki: 1/4 tabletki (12,5 mg jodu);
- kobiety w ciąży i karmiące piersią: 2 tabletki (100 mg jodu).
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl