Zdrowie
WróćW Podlaskiem brakuje lekarzy i pielęgniarek
2016-06-15 08:03:52
W naszym województwie brakuje lekarzy wielu specjalizacji oraz pielęgniarek.
pixabay.com
Brakuje lekarzy specjalistów
Z mapy potrzeb zdrowotnych dostępnej w Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku wynika, że w Podlaskiem brakuje m.in. lekarzy z takich dziedzin jak seksuologia, kardiochirurgia, kardiologia dziecięca, onkologia i hematologia dziecięca, chirurgia naczyniowa, epidemiologia, medycyna paliatywna, geriatria czy psychiatria dzieci i młodzieży.
W naszym województwie w niektórych specjalizacjach pracuje zaledwie po kilku doktorów. Według danych z 2014 r., które nie straciły na aktualności, w regionie pracuje 7 ginekologów onkologicznych, 6 kardiologów dziecięcych, 9 onkologów i hematologów dziecięcych oraz 9 transplantologów klinicznych. Są to jedynie przykłady największych braków.
Zapotrzebowanie na medyków potwierdza Eliza Bilewicz-Roszkowska, specjalista ds. kontaktów z mediami w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku:
- Brakuje psychiatrów dziecięcych i reumatologów. Nawet w tej chwili szukamy reumatologa. Wiele szpitali poszukuje takiego specjalisty – mówi.
Również Narodowy Fundusz Zdrowia w Podlaskiem boryka się ze znalezieniem lekarzy specjalności dziecięcej: urologów, psychiatrów oraz onkologów i hematologów. Dodatkowo nie ma wystarczającej ilości doktorów zajmujących się geriatrią.
- Zjawisko braku lekarzy oceniamy na chwilę obecną, jednak można powiedzieć, że występowało już rok temu jak i dwa lata temu – mówi Rafał Tomaszczuk, rzecznik prasowy podlaskiego NFZ.
W naszym województwie problemem jest nie tylko deficyt lekarzy, ale także to, że ich średnia wieku jest wysoka. Ginekolodzy onkologiczni mają od nieco ponad 45 do ponad 70 lat. Psychiatrzy leczący dzieci i młodzież liczą od prawie 50 do prawie 70 lat, a stomatolodzy dziecięcy mieszczą się w przedziale od 40 do ponad 60 lat. Pediatrzy to 50-60-latkowie. Natomiast przeciętny wiek lekarza rodzinnego w Podlaskiem to 54 lata.
Pocieszające jest jednak to, że w porównaniu z innymi województwami mamy najwięcej specjalistów zajmujących się chorobami wewnętrznymi. Jest ich ponad 1 tys., co plasuje nas na 1. miejscu w Polsce, biorąc pod uwagę kryterium liczby lekarzy na 100 tys. osób. W naszym regionie pracuje też wielu stomatologów zachowawczych specjalizujących się w endodoncji, pediatrów oraz lekarzy rodzinnych.
Za mało wyspecjalizowanych pielęgniarek
Z końcem grudnia 2014 r. w województwie podlaskim zarejestrowanych było 10 707 pielęgniarek i położnych (proporcja: 9 409 pielęgniarek i 1 298 położnych). Tym samym osiągnęliśmy 4., najniższą wartość w kraju.
Wśród zarejestrowanych pielęgniarek połowa z nich to osoby powyżej 50. roku życia (ok. 50%). Podobnie sytuacja wygląda wśród zarejestrowanych położnych, gdyż aż ok. 49% to osoby powyżej 50. roku życia.
Co więcej, w Podlaskiem, w latach 2002-2014, tylko 1 396 pielęgniarek i położnych, tj. ok. 13%, uzyskało tytuł specjalisty w poszczególnych dziedzinach kształcenia.
Z mapy potrzeb zdrowotnych dostępnej w Urzędzie Wojewódzkim w Białymstoku wynika, że w Podlaskiem brakuje m.in. lekarzy z takich dziedzin jak seksuologia, kardiochirurgia, kardiologia dziecięca, onkologia i hematologia dziecięca, chirurgia naczyniowa, epidemiologia, medycyna paliatywna, geriatria czy psychiatria dzieci i młodzieży.
W naszym województwie w niektórych specjalizacjach pracuje zaledwie po kilku doktorów. Według danych z 2014 r., które nie straciły na aktualności, w regionie pracuje 7 ginekologów onkologicznych, 6 kardiologów dziecięcych, 9 onkologów i hematologów dziecięcych oraz 9 transplantologów klinicznych. Są to jedynie przykłady największych braków.
Zapotrzebowanie na medyków potwierdza Eliza Bilewicz-Roszkowska, specjalista ds. kontaktów z mediami w Uniwersyteckim Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku:
- Brakuje psychiatrów dziecięcych i reumatologów. Nawet w tej chwili szukamy reumatologa. Wiele szpitali poszukuje takiego specjalisty – mówi.
Również Narodowy Fundusz Zdrowia w Podlaskiem boryka się ze znalezieniem lekarzy specjalności dziecięcej: urologów, psychiatrów oraz onkologów i hematologów. Dodatkowo nie ma wystarczającej ilości doktorów zajmujących się geriatrią.
- Zjawisko braku lekarzy oceniamy na chwilę obecną, jednak można powiedzieć, że występowało już rok temu jak i dwa lata temu – mówi Rafał Tomaszczuk, rzecznik prasowy podlaskiego NFZ.
W naszym województwie problemem jest nie tylko deficyt lekarzy, ale także to, że ich średnia wieku jest wysoka. Ginekolodzy onkologiczni mają od nieco ponad 45 do ponad 70 lat. Psychiatrzy leczący dzieci i młodzież liczą od prawie 50 do prawie 70 lat, a stomatolodzy dziecięcy mieszczą się w przedziale od 40 do ponad 60 lat. Pediatrzy to 50-60-latkowie. Natomiast przeciętny wiek lekarza rodzinnego w Podlaskiem to 54 lata.
Pocieszające jest jednak to, że w porównaniu z innymi województwami mamy najwięcej specjalistów zajmujących się chorobami wewnętrznymi. Jest ich ponad 1 tys., co plasuje nas na 1. miejscu w Polsce, biorąc pod uwagę kryterium liczby lekarzy na 100 tys. osób. W naszym regionie pracuje też wielu stomatologów zachowawczych specjalizujących się w endodoncji, pediatrów oraz lekarzy rodzinnych.
Za mało wyspecjalizowanych pielęgniarek
Z końcem grudnia 2014 r. w województwie podlaskim zarejestrowanych było 10 707 pielęgniarek i położnych (proporcja: 9 409 pielęgniarek i 1 298 położnych). Tym samym osiągnęliśmy 4., najniższą wartość w kraju.
Wśród zarejestrowanych pielęgniarek połowa z nich to osoby powyżej 50. roku życia (ok. 50%). Podobnie sytuacja wygląda wśród zarejestrowanych położnych, gdyż aż ok. 49% to osoby powyżej 50. roku życia.
Co więcej, w Podlaskiem, w latach 2002-2014, tylko 1 396 pielęgniarek i położnych, tj. ok. 13%, uzyskało tytuł specjalisty w poszczególnych dziedzinach kształcenia.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl
dorota.marianska@bialystokonline.pl