Tegoroczna - dwunasta edycja Polish Open - ponownie oprócz najlepszych polskich strzelców ściągnie do stolicy Podlasia silne reprezentacje Białorusi, Ukrainy, Litwy oraz Łotwy. Nie zabraknie prawdziwych gwiazd strzelectwa, którzy szczególnie chętnie zjeżdżają do Białegostoku.
- Mistrzowie olimpijscy oraz medaliści mistrzostw rangi międzynarodowej od ubiegłorocznej edycji mają zarezerwowane miejsce w niedzielnym SUPERFINALE, w którym stawką po raz kolejny będzie nowiutki Fiat Panda - mówi Włodzimierz Aleksiejuk, prezes UKS KALIBER. W tegorocznej imprezie znowu nie zabraknie wielkich nazwisk. Start potwierdziła ubiegłoroczna zwyciężczyni SUPERFINAŁU Renata Mauer-Różańska. Mimo obowiązków rodzinnych, wykładowcy akademickiego, radnej Wrocławia oraz treningów, nasza mistrzyni znalazła czas aby wystąpić w Białymstoku.
Oprócz dwukrotnej mistrzyni olimpijskiej z Atlanty i Sydney, zobaczymy również specjalizującego się w strzelaniu z pistoletu mistrza świata Łukasza Czaplę oraz zwyciężczynię SUPERFINAŁU sprzed trzech lat Agnieszkę Nagay (wówczas Staroń) - legitymującą się kwalifikacją olimpijską na przyszłoroczne igrzyska w Londynie. Jest niemal pewne, że w emocjonującym niedzielnym SUPERFINALE podczas walki o samochód zobaczymy również białostockich zawodników UKS KALIBER, którym zapewne przyznane zostaną tzw. dzikie karty. O prawo walki ubiegać się będą utytułowani reprezentanci Polski - Żaneta Iwaszuk, Paweł Pietruk, Justyna Sienkiewicz ale także depczące po piętach białostockim liderom młode wilczki: Agata Gołębiewska, Adam Kuczyński, Piotr Pacuk oraz Mateusz Kowalewski.
- Białostoccy zawodnicy będą mieć ciężką przeprawę przede wszystkim z mocno zmotywowanymi strzelcami z Ukrainy, którzy przyjadą do Białegostoku dzięki specjalnemu programowi wymiany młodzieży polsko - ukraińskiej z Narodowego Centrum Kultury w Warszawie - dodaje prezes Włodzimierz Aleksiejuk. - Nie można lekceważyć również innych zawodników ze Wschodu, jednak z drugiej strony nie mamy przed nimi kompleksów.
Po raz piąty atrakcyjną nagrodą główną będzie Fiat Panda. Auto będzie można ustrzelić w niedzielnym SUPERFINALE. Pula wszystkich nagród wyniesie ponad 60 tysięcy złotych. Jednak, aby dopiąć na ostatni guzik tak wielką imprezę, trzeba nie lada wyczynów logistyczno-organizacyjnych. Warta blisko 500 000 złotych - elektroniczna strzelnica została ściągnięta specjalnie na SUPERFINAŁ z ośrodka przygotowań olimpijskich we Wrocławiu. Specjalny program komputerowy wraz z całą ekipą komputerowców przyjedzie z Zielonej Góry, natomiast sędzia techniczny zawodów przyjedzie do stolicy Podlasia z odległego Szczecina.
- Przez wiele miesięcy cały sztab ludzi ciężko musi pracować, aby ta cała logistyczna maszyneria działała na tip top - z uśmiechem przekonuje Włodzimierz Aleksiejuk, prezes UKS KALIBER. - Jednak lepszej promocji strzelectwa poprzez pokazanie rywalizacji strzelców na światowym poziomie oraz tych emocji wywołanych walką o auto w SUPERFINALE trudno sobie wyobrazić.
I to właśnie uwieńczeniem trzydniowego maratonu strzeleckiego będzie niedziela. Wówczas zostaną rozegrane specjalne eliminacje w konkurencji karabinu oraz pistoletu, a ich zwycięzcy awansują do SUPERFINAŁU, w którym nastąpi emocjonujący bój o Fiata Pandę pomiędzy finalistami.
Dokładny plan imprezy znajdziecie Państwo tutaj:
http://www.ukskaliber.pl/openkaliber2011/program.html
C.M.