Aktualności

Wróć

W Ogrodzie Branickich stanęły 2 nowe rzeźby

2013-06-19 00:00:00
W Ogrodzie Branickich stanęły dwie nowe rzeźby: herma z głową bachantki i herma z głową satyra. Ich autorem jest białostoczanin Michał Jackowski – rzeźbiarz i dyplomowany konserwator dzieł sztuki.
Urząd Miejski w Białymstoku
Hermy to dekoracyjne słupy z górą zakończoną rzeźbą popiersia lub głowy. Przyjęły się w starożytnej Grecji dla wyobrażeń Hermesa, później przedstawiano w ten sposób także innych bogów i herosów. Zostały przejęte przez sztukę rzymską a powróciły w okresie renesansu. Hermy zwykle ustawiano wzdłuż dróg, na rogach ulic, przy bramach i na granicach posiadłości.

Pierwowzorem ustawionych właśnie w Białymstoku herm są rzeźby zamówione przez hetmana Jana Klemensa Branickiego u warszawskiego rzeźbiarza Jana Chryzostoma Redlera (autora sfinksów i Herkulesów). Stanęły one w przypałacowym ogrodzie w latach 1754-1755. Ich lokalizacja znana jest z ryciny Widok salonu ogrodu w Białymstoku z około 1750 r. Usytuowanie rzeźb na tle ściany boskietu potwierdza opis z inwentarza sporządzonego po śmierci hetmana w 1772 r.

Jedynym zachowanym elementem dokumentującym dziś białostocki zespół herm, jest zabytkowa rzeźba Satyr, stojąca w sieni Pałacu Branickich. Relikty pozostałych znane są jedynie z przedwojennych i powojennych fotografii. Przy projektowaniu herm wykorzystano wyniki badań ks. dr. Jana Niecieckiego nad dekoracją zespołu pałacowo-ogrodowego Branickich oraz wnioski autora rzeźb z przeprowadzonej analizy historyczno-porównawczej materiałów archiwalnych dotyczących białostockich rzeźb, wzorników z epoki oraz zachowanych rzeźb w Ogrodzie Wersalskim.

Hermy z głową bachantki (kapłanki boga wina Dionizosa) oraz z głową satyra (także należącego do orszaku Dionizosa, symbolizującego męski popęd seksualny) to dwie z czterech rzeźb, które docelowo będą zdobić wejścia prowadzące z salonu ogrodowego do boskietu. Wysokie na 2,5 metra wykonane są z piaskowca i malowane na biało, jak pozostałe statuy w ogrodzie, zgodnie z historycznym przekazem.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl