W lawendowym parku kieszonkowym pojawił się nowy element. Uchroni przed ptasią fizjologią
We czwartek (25 lipca) Miasto Białystok poinformowało o zamontowaniu specjalnych żagli ochronnych w lawendowym parku kieszonkowym na osiedlu Bacieczki.
Na początku miesiąca pisaliśmy o otwarciu tego mini-parku. Skwerek znajduje się przy ul. H. Kołłątaja (osiedle Bacieczki) i zajmuje powierzchnię ok. 1500 m2. Dominuje w nim roślinność z kwiatami w kolorach niebieskim, fioletowym i białym. Sercem tego miejsca jest rabata lawendowa, która charakterystycznym zapachem ma wabić owady zapylające. W nasadzenia roślinne zostały wkomponowane ławki, huśtawki, leżaki. Wszystko po to, aby białostoczanie mogli sobie pozwolić na chwilę wytchnienia.
Plany swoją drogą, a rzeczywistość swoją
Rzeczywistość okazała się nieco inna. Stan parku na dzień przed oficjalnym oddaniem (1 lipca) pozostawiał wiele do życzenia. Jeszcze w niedzielę (30 czerwca) nie dało się w pełni korzystać z dobrodziejstw lawendowego skweru. Mimo upałów, spacerowicze omijali to miejsce szerokim łukiem. Powodem okazały się zabrudzone ptasimi odchodami ławki, połamane gałęzie i martwy ptak.
W poniedziałek 1 lipca, (dzień otwarcia) po bałaganie nie było śladu. Miejsce okazało się być sprzątnięte na błysk. Podczas oddania parku mieszkańcom, do sprawy odniósł się prezydent Tadeusz Truskolaski. Zapewnił, że magistrat już myśli nad rozwiązaniem problemu związanym z ptasią fizjologią. A tym miałyby być specjalne żagle, które spowodują, że ptactwo nie pobrudzi już ławek czy leżaków.
Tak też się stało. Żagle są już zamontowane
We czwartek (25 lipca) Miasto Białystok, na portalu X poinformowało o efektach. Niespełna miesiąc po otwarciu, w lawendowym parku, zostały zamontowane ochronne żagle ogrodowe. Cztery trójkątne mieszczą się nad leżakami i ławkami, a dwa prostokątne nad huśtawkami. Ich zadaniem jest poprawienie komfortu podczas korzystania z parku.
Agata Rosińska
24@bialystokonline.pl