W Biebrzy jest pół tysiąca martwych ryb. To efekt przyduchy
Letnia przyducha zbiera śmiertelne żniwo. Ryby nie przeżyły z powodu niedotlenienia wody.
Biebrzański Park Narodowy
W rzece Biebrza zaobserwowano w ostatnich dniach wiele martwych ryb w okolicach Dolistowa, Goniądza i Osowca.
Przeprowadzone przez nas pomiary zawartości tlenu w wodzie wskazują, że mamy na tym odcinku do czynienia ze zjawiskiem tzw. letniej przyduchy. Średnia zawartość tlenu na zbadanym odcinku Biebrzy wyniosła 0,42 mg/l, nieco lepiej jest w starorzeczach, gdzie średnia z pomiarów to 1,7 mg/l. Z kolei wody dopływów są dobrze natlenione: Ełk – 2,98 m/l, Kanał Rudzki – 6,53 mg/l i Jegrznia 4,74 mg/l. Na powstawanie letniej przyduchy wpływa kilka czynników. Jednym z nich są wysokie temperatury, które powodują nagrzewanie się wierzchnich warstw wód, co powoduje obniżoną rozpuszczalność tlenu w wodzie. Do tego brak umiarkowanych opadów deszczu i falowania wody pod wpływem wiatru, również nie przyczynia się do rozpuszczania tlenu w wodzie - napisał Krzysztof Bach, st. specjalista ds. ochrony przyrody BbPN.
Jego zdaniem zasadniczym czynnikiem, który doprowadził do takiego stanu był spływ powierzchniowy odtlenowanej wody z okolicznych łąk i pól.
Woda z opadów, które miały miejsce przed ostatnią falą upałów, spływając do rzeki zabrała ze sobą duże ilości materii organicznej. Świadczyło o tym obserwowane lokalnie brunatne zabarwienie wody. Materia ta jest później rozkładana przez mikroorganizmy, najpierw w procesach tlenowych, a po wykorzystaniu całego rozpuszczonego tlenu zachodzą procesy beztlenowe (stąd nieprzyjemny zapach wody) - czytamy na stronie BbPN.
Pozbawiona tlenu woda spływa następnie rzeką, gdzie w wyniku wielu czynników jej naturalne natlenianie jest znacząco ograniczone. Dlatego wystąpiła różnica natlenienia wody w Biebrzy i starorzeczach.
Na zbadanym około 17 kilometrowym odcinku Biebrzy pracownicy parku zaobserwowali bezpośrednio od 400 do 500 sztuk martwych ryb różnych gatunków i wielkości od kilkunastu do 60 cm. Najwięcej było szczupaków, linów i okoni, zdarzały się też miętusy, płocie i jazie.
Nie jesteśmy w stanie w sposób efektywny sztucznie natlenić wody na tak dużym obszarze. Nawet dobrze natleniony i duży dopływy jakim jest Kanał Rudzki, nie poprawił znacząco natlenienia wody. Natlenienie wody w Biebrzy powyżej Kanału wyniosło 0,245 mg/l, a tuż poniżej Kanału 0,6 mg/l. Sztuczne natlenianie wody może się sprawdzić w niewielkich zbiornikach wody stojącej. Na chwilę obecną warunki pogodowe uległy poprawie, spadła temperatura powietrza, pojawiły się umiarkowane opady deszczu. Ilość tlenu rozpuszczonego powinna zbliżać się do bezpiecznych poziomów (2-3 mg/l). Będziemy monitorować sytuację i poinformujemy o zmianach jakie zachodzą w przyrodzie. Niestety, ale tego typu zjawiska będą się nasilały, z uwagi na ocieplający się klimat - podsumował Krzysztof Bach.
Malwina Witkowska
malwina.witkowska@bialystokonline.pl