Kultura i Rozrywka

Wróć

W Białymstoku powstaje nowy teatr! O działalności opowiada Karol Smaczny [WYWIAD]

2023-12-07 06:45:45
Już w sobotę (9 grudnia) w Białymstoku swoje drzwi otworzy Teatr Wolność, nowe miejsce na kulturalnej mapie Białegostoku. Rzucam się na głęboką wodę - przyznaje Karol Smaczny, zapowiadając swój ambitny projekt.
Marta Torebko
Czy jest coś, co będzie wyróżniało Teatr Wolność na tle innych, działających w Białymstoku teatrów?

Karol Smaczny: Kulturalne nisze i awangarda, ale oprócz tego także teatr lalek, który zalicza się do tej niszy. Planujemy też opracować bardzo specyficzny mix, którego jeszcze nie było. Będzie to pomieszanie działalności, do której jest przyzwyczajona białostocka publiczność ze środkami wyrazu teatru lalek. Będziemy mocno eksperymentować na tej płaszczyźnie oraz łączyć różne dyscypliny z dziedziny kultury i sztuki. Samo słowo wolność wiąże się z takim eksplorowaniem i odkrywaniem.

Czy nie obawia się pan, że Teatr Wolność może mieć trudności z dotarciem do swojej widowni? Jest już kilka teatrów w naszym mieście

Rzucam się na głęboką wodę i chciałbym, aby nasz teatr nie przynosił strat, ale zyski. Myślę, że publiczność w Białymstoku jest przyzwyczajona do teatru, w końcu scena Białostockiego Teatru Lalek ma się tutaj świetnie. BTL prosperuje i chciałbym zaznaczyć, że wspiera także nasze działania pożyczając nam światła, czy też udostępniając nam przestrzeń w swoich pracowniach. Myślę, że będziemy się nawzajem wspierać, a nie ze sobą konkurować. Teatr żywych osób ma przyszłość i mam nadzieję, ze będzie miał się dobrze i stąd ta cała nadzieja.

Jak narodził się pomysł utworzenia Teatru Wolność?

To mi się właściwie kiedyś przyśniło! Śniłem, by mieć swój teatr. Pamiętam jak wiele lat temu rozmawiałem o tym z moim tatą i okoliczności ostatnio złożyły się tak, że dostałem stypendium od Prezydenta Miasta Białegostoku na zrealizowanie własnego przedstawienia. Jestem pasjonatem teatru i profesjonalistą teatralnym, to posiadam dużo artefaktów teatru, które zbierałem na przestrzeni lat. Są to reflektory, okablowanie, ale także lalki, które tworzę z pasji w swoim warsztacie. Sam sobie często mówię, że jestem rupieciarzem i zawsze wiedziałem, że kiedyś to wykorzystam. Teraz po raz kolejny odebrałem stypendium i miałem pomysł na przedstawienie.

Wystarczyło już tylko znaleźć odpowiednie miejsce

Tak się złożyło, że na korzystnych warunkach udało mi się wynająć przestrzeń w Białostockich Zakładach Graficznych. Od razu jak ją zobaczyłem to wiedziałem, że przy pomocy swoich zasobów i najbliższych mi osób, będę mógł adoptować tą przestrzeń na teatr, a tym samym będę mógł spełnić swoje marzenie. Nasza widownia pomieści 40 osób. Na początku ze względów finansowych i technicznych będziemy mogli grać prawdopodobnie raz w miesiącu, ale będziemy starali się przyzwyczajać powoli białostocką publiczność do tego, że takie miejsce na mapie kulturalnej Białegostoku powstaje. Będę się starał także szukać inicjatyw, które mogłyby zaistnieć na tej scenie i mam nadzieję, że znajdą się ludzie, którzy też będą chcieli pokazać mi co robią, aby Teatr Wolność był wolną przestrzenią artystyczną, w której każdy może wyrazić swoje idee.

Jacy artyści współtworzą Teatr Wolność?

Teatr Wolność działa od idei do idei. Przez wcześniejsze pół roku pracowaliśmy z Maliką Tomkiel i Marcinem Tomkielem, jednak nasze drogi w tej działalności się rozeszły, jednak nie jest powiedziane, że one nie zejdą się znowu w przyszłości. Teraz zaangażowałem Martę Torebko, projektantkę wnętrz, która zajmuje się także grafiką. Jest u mnie również na stażu Słowaczka Emma Kováčová, która przyjechała tutaj w ramach wymiany Erasmus+ i postanowiła, że też stanie się w najbliższej przyszłości częścią zespołu. Planuję też współpracę z Mirosławem Miniszewskim, który jest już nie tylko lokalnym, ale znanym pisarzem-literatem. To właśnie na postawie jego opowiadania pt. Syn jest ostatni spektakl Grupy Wolność o nazwie Podmieniony syn, z którym zdobyliśmy nagrodę w Jeleniej Górze na Międzynarodowym Festiwalu Teatrów i Kultury Awangardowej Pestka. Mirosław Miniszewski jest więc przyszłością Teatru Wolność, natomiast teraźniejszością jestem ja, Marta Torebko, Emma Kováčová i oczywiście niezliczona ilość lalek.

Co oznacza otwarcie nowego teatru dla Grupy Wolność?

Teatr Wolność będzie siedzibą Grupy Wolność i oznacza to dla nas przede wszystkim to, że mamy miejsce do życia jako twór kultury. To jest taki azyl dla nas i miejsce, w którym możemy spędzać czas, eksperymentować i doświadczać. Własne miejsce to coś najważniejszego dla teatru. Doświadczałem robienia teatru u siebie na strychu i jest to naprawdę mozolna praca, więc takie miejsce, które możemy od początku do końca przeznaczać na teatr i pracownię to jak własna ziemia, na której można istnieć.

Do kogo skierowana jest działalność Teatru Wolność? Do teatralnych koneserów, a może do szerokiego odbiorcy?

Będzie to działalność skierowana do osób zainteresowanych odbiorem kultury wysokiej oraz stricte propagująca nowoczesne nurty w teatrze lalek, szczególnie dla dorosłych. Nie będzie to na pewno działalność czysto popkulturowa, w szerokim tego słowa znaczeniu. Ma być to miejsce, którego cechą jest takie słowo awangarda, ponieważ nie jest to taka popowa rzeczywistość. Zawsze jesteśmy w alternatywie do obowiązujących trendów, więc aby doprecyzować, nasza działalność jest skierowana do odbiorców, których interesują kulturalne nisze, ale oczywiście będzie to miejsce dostępne dla wszystkich białostoczan, więc będzie to inicjatywa otwarta.

Jakie inicjatywy będą związane z Teatrem Wolność? Planujecie tylko spektakle, a może też inne działalności?

Chcielibyśmy w przyszłości organizować też wystawy albo premiery filmów białostockich artystów, które będą niszowe. Nawiązaliśmy już na przykład wstępne rozmowy z projektem młodych artystów białostockich New Hope.

W ramach inauguracji Teatru Wolność będzie prezentowany spektakl Książę. Dlaczego właśnie ta sztuka i o czym opowiada?

Ta sztuka powstała na scenie i jest to bardzo autorski projekt. Podjąłem się stworzenia tekstu i wykonałem do niego w dużej większości lalki. Z technicznym wykonaniem pomaga mi już parę osób, więc wszystko jeszcze powstaje. Książę to tekst, który wyrasta z refleksji na temat kondycji człowieka, ale tak naprawdę jest to spektakl-sen. Opowiada o ludzkim strachu i pokazuje jego różne oblicza. Jest zbudowany na bazie sennego koszmaru wrażliwego człowieka, który na co dzień czuje się ze wszystkich stron straszony i ma poczucie, że im on bardziej będzie się bał, tym bardziej będzie wpisywał się w tę poniekąd zaplanowaną z góry rzeczywistość dla niego. Będzie to z jednej strony mocne przedstawienie, ale również plastyczne, dostarczające wiele doznań estetycznych.

Premiera spektaklu Książę, która będzie związana z inauguracją Teatru Wolność odbędzie się w sobotę (9 grudnia). Więcej informacji można przeczytać TUTAJ.
Daria Lickiewicz
24@bialystokonline.pl