W Białymstoku podpisano już wszystkie umowy na odbiór śmieci
Podpisano drugą i ostatnią umowę z firmą, którą będzie odbierać odpady od białostoczan. Spółka Lech zapewnia, że po 1 lipca śmieci na pewno nie będą zalegać pod naszymi domami.
ESD
Od 1 lipca Białystok będzie podzielony na 6 sektorów, z których odpady odbiorą firmy wyłonione w drodze przetargu. W minionym tygodniu miasto podpisało umowę z konsorcjum firm Czyścioch z Białegostoku i MPK z Ostrołęki. Będzie ono obsługiwać sektory I, II, III i IV. Natomiast w poniedziałek (24.06) zawarto umowę na sektory V i VI (osiedla Dojlidy, Wygoda i Jaroszówka) z Przedsiębiorstwem Usługowo–Asenizacyjnym Astwa sp. z o.o.
- Spółka Lech prowadzi nadzór nad prawidłowością działań firm wywozowych. Będziemy monitorować wszystkie sektory pod kątem jakości i staranności świadczonych usług. Firmy powinny przestrzegać zapisów umowy, ponieważ to leży w ich interesie. My z kolei w przypadku jakichkolwiek wątpliwości będziemy korzystać z dozwolonych mechanizmów kontroli i nadzoru – podkreśla wiceprezes Lecha Adam Kamiński.
Wygląda na to, że mimo chwilowych obaw, że w Białymstoku będzie podobnie, jak w innych gminach, gdzie przetargi nie zostaną nierozstrzygnięte przed 1 lipca, mieszkańcy nie powinni mieć obaw czy ich śmieci zostaną odebrane.
Spółka Lech poinformowała, że gdyby jednak zdarzyła się sytuacja, że na posesje mieszkańców nie zostaną dostarczone pojemniki lub po 1 lipca odpady będą zalegały przed domami, należy jak najszybciej skontaktować się ze Spółką pod numerem infolinii 85 741 79 83.
– Wówczas niezwłocznie będziemy podejmowali działania wyjaśniające i dyscyplinujące firmy odpowiedzialne za niedopełnienie swoich obowiązków – dodaje Adam Kamiński.
Ewelina Sadowska-Dubicka
ewelina.s@bialystokonline.pl