Kolory, kolory i jeszcze raz kolory!
Najczęstszym błędem, popełnianym przez rodziców, jest zły sposób dobrania kolorystyki. Często kierujemy się zasadą: różowy dla dziewczynki, niebieski dla chłopca, a przecież mamy do dyspozycji nieskończoną gamę kolorów i odcieni. Zdarza się także, że stosujemy za dużo barw, co wprowadza chaos na tak małej przestrzeni. Najprościej jest wybrać jeden kolor przewodni i zdecydować, czy będzie to kolor farby na ścianie, czy może tapeta wybranej tonacji kolorystycznej z ulubionym motywem lub postacią z bajki, którą lubi nasze dziecko.
- Tutaj trzymamy się zasady: wszystko z umiarem. Pamiętajmy, że barwy na ścianach mają wpływ na psychikę i emocje, więc unikajmy takich odcieni, które mogą źle wpływać na nasze dzieci. Bezpieczniej jest wybierać stonowane barwy, a jeżeli już zdecydujemy się na intensywny odcień, użyjmy go jedynie jako akcentu, np. na jednej wybranej ścianie lub jako dodatki, które w każdym momencie będziemy mogli zmienić na inne – mówi Monika Buzun, właścicielka studia projektowego OOMM w Białymstoku. - Nie przesadzajmy w żadną stronę, łączmy kolory z rozmysłem, pamiętając, że dziecko przeważnie ma dużo wielobarwnych zabawek, które i tak wprowadzają nieco zamieszania na małej przestrzeni. Niech pokój będzie tłem dla przedmiotów, jakie posiada nasze dziecko – dodaje.
Kreatywna przestrzeń
Pokój dziecięcy powinien wpływać na jego rozwój, dlatego przy projektowaniu tego pomieszczenia wygospodarujmy miejsce, które wpłynie na dziecko kreatywnie. Możemy np. pokryć ścianę farbą magnetyczną lub tablicową, przykleić tablicę korkową lub mapę, na którą dziecko może umieszczać nalepki ze zwierzętami i roślinami z całego świata. Pomysłów jest wiele i zawsze można znaleźć ciekawy motyw w zależności od tego, w jakim wieku jest nasza pociecha.
Jeżeli mamy problem z zebraniem wszelkiego rodzaju pomysłów w całość, możemy skorzystać z usług specjalisty - projektanta wnętrz, który profesjonalnie podejdzie do tematu. Pozwoli to nam zaoszczędzić czas i często wiele nerwów przy braku decyzji na konkretne meble, kolory czy dodatki.
Spotkanie z architektem odbywa się najczęściej w domu klienta. Wtedy też zostają przedstawione wszelkie oczekiwania i ewentualne pomysły klienta.
Następnie specjalista pracuje nad koncepcją, która omówiona zostaje przy następnym spotkaniu.
- Po wybraniu przez klienta wersji projektu, następują wspólne zakupy, często są to zakupy sklepach stacjonarnych - precyzuje Monika Buzun z OOMM. - Nie wykluczam jednak zakupów przez Internet. Wtedy podsyłam klientowi konkretne linki z produktami.
Meble
Na naszym rynku jest coraz większy wybór mebli dziecięcych, coraz więcej producentów ma w swojej gamie produktów także ciekawe zestawy i rozwiązania. Jeżeli urządzamy pokój dla niemowlaka, prościej jest kupić gotowe meble i dopasować do nich wszelkiego rodzaju dodatki. Dla starszych dzieci lepszym rozwiązaniem jest zamówienie mebli na wymiar, pozwala to często zaoszczędzić przestrzeń i łatwiej wygospodarować miejsce do zabawy czy nauki.
- Ważną zasadą przy wyborze mebli jest widzenie oczami dziecka. Najmłodsi powinni mieć nisko zagospodarowane miejsca na najczęściej używane przedmioty i zabawki. Gdy jest to większe dziecko lub nastolatek, pytajmy ich o zdanie, podążając za ich potrzebami – podkreśla Monika Buzun z OOMM. - Jedno dziecko lubi zbierać samochody, a inne ma dużo maskotek. Wszystkie te przedmioty powinny mieć swoje miejsce i nie zagracać pokoju. Czasem więc będziemy potrzebowali dużo półek na ulubione książki, a innym razem szuflady lub wielkie pudła na klocki. Może rośnie nam mały artysta, a duży blat, biurko do malowania i rysowania będzie lepszym rozwiązaniem niż wielka komoda na ubrania. Nie zapominajmy o potrzebach dziecka i pamiętajmy, że jest to jego własny pokój, jego własna przestrzeń – podsumowuje.
Więcej informacji, pomysłów i aranżacji na stronie:
OOMM
[ARTYKUŁ SPONSORoWANY]