Aktualności

Wróć

Upadek przed metą. Wojewoda unieważnił decyzję ws. studium

2019-07-30 13:01:14
Przedłuża się kwestia wejścia w życie studium kierunków zagospodarowania przestrzennego, na które w Białymstoku czekamy już koło 13 lat. Wojewoda uchylił uchwałę przyjmującą nowy dokument.
MN
W zeszłym tygodniu Wojewoda Podlaski wydał decyzję nadzorczą unieważniającą uchwałę Rady Miasta Białystok, dotyczącą przyjęcia studium kierunków i uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego, która została przegłosowana na ostatniej przed wakacjami sesji rady miasta. Powodem takiego werdyktu miało być naruszenie zasad i trybu sporządzania studium zagospodarowania przestrzennego. Dokładnie chodziło o to, że nie wyłożono projektu do wglądu mieszkańców, po tym jak radni po raz kolejny głosowali nad uwagami do niego.

PiS: A nie mówiliśmy

Przypomnijmy, że w 2018 roku, głosami radnych PiS przeszło 12 zgłoszonych uwag, w tym takie jak możliwość zabudowy mieszkaniowej na terenie Fadomu, który należy do firmy Jaz-Bud. Zresztą kilka z przyjętych uwag dotyczyło terenów, które posiada ten deweloper. Gdy głosowano te uwagi po raz kolejny w czerwcu 2019, żadna z nich nie przeszła.

- Do tej sytuacji nie musiało dojść, o czym mówiliśmy w tej kadencji rady miasta. Uchwała ws. studium i samo studium powinno być przedstawione radnym po uwzględnieniu uwag przegłosowanych przez radnych rady miasta. Żadna z uwag nie została uwzględniona. Apelujemy zatem do magistratu o przestrzeganie przepisów i dostosowanie projektu studium, do takiego stanu w jakim powinno być przedstawione z uwzględnieniem uwag mieszkańców i ponowne jego wyłożenie – mówi Konrad Zieleniecki, radny PiS.

Rada miasta ma miesiąc na odwołanie się od decyzji wojewody, a dokładnie złożenia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wcześniej jednak zwołana powinna zostać sesja nadzwyczajna, na której podjęta zostanie ta decyzja. Łukasz Prokorym (Koalicja Obywatelska) przewodniczący rady miasta, nazwał decyzję wojewody polityczną można się więc spodziewać, że ostatecznie sprawa trafi do WSA.

- Chciałbym zaapelować do przewodniczącego Łukasza Prokoryma, że nie reprezentuje tylko i wyłącznie Koalicji Obywatelskiej, a całą radę miasta. Zarzucanie urzędnikom wojewody, kierowali się powodami politycznymi przy uchyleniu tej uchwały, jest daleko krzywdzące - zauważa Piotr Jankowski. - W rozstrzygnięciu wojewody jest szereg informacji prawnych, gdzie zostało przedstawione, że powstał kolejny bubel prawny, który tak naprawdę doprowadza do demontażu samorządu naszego miasta.

Treść najważniejsza

Władze miasta, które były odpowiedzialne za przygotowanie projektu studium, nie podzielają zdania wojewody. Podkreślają także, że najistotniejsze jest to, że nie ma uwag do projektu jako dokumentu planistycznego.

- Uchybienia, które wskazuje wojewoda w swoim rozstrzygnięciu, z mojego punktu widzenia są niezasadne – mówi zastępca prezydenta Białegostoku, Adam Musiuk, który nadzoruje pion urbanistyczny w urzędzie. - Jednak co ważniejsze, nie pojawiły się żadne uwagi merytoryczne co do treści studium. Są one czysto formalne. Martwi mnie, że próbuje się dobre studium odsunąć, z powodu drobnych uchybień. Może to spowolnić rozwój miasta, a powinniśmy wspólnie działacz na rzecz jego rozwoju.

Studium kierunków zagospodarowania przestrzennego to swoista konstytucja planistyczna, na podstawie której uchwalane mają być wszystkie plany zagospodarowania przestrzennego. Na nowe studium czekamy w Białymstoku od 2006 roku. Stare bowiem już dawno straciło aktualność. Uchwalenie studium to także spore ułatwienie dla miejskich urbanistów, którzy będą pracowali nad miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego. Obecnie miasto jest nimi pokryte w 54%.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl