UOKiK zbadał jakość paliwa. Cztery podlaskie stacje benzynowe z nieprawidłowościami
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów systematycznie sprawdza jakość paliwa na polskich stacjach, dzięki czemu kierowcy mogą się dowiedzieć, w których punktach sprzedawany jest towar o zaniżonej jakości. Takich miejsc na Podlasiu wykryto cztery.
pixabay.com
UOKiK trzyma rękę na pulsie
Kupując w sklepie warzywa, owoce czy drób wybieramy ten towar, który według nas jest odpowiedni. Ten, który wygląda na świeży, a każdy inny - budzący jakiekolwiek wątpliwości - odsuwamy. Jadąc na stację benzynową nikt nie dokonuje selekcji paliwa. Klient zwyczajnie w świecie nie jest w stanie tego zrobić, ale są instytucje, które czuwają nad prawidłowością sprzedaży benzyny, oleju napędowego czy też gazu. Takimi sprawami zajmuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który co jakiś czas pobiera próbki z krajowych stacji i przeprowadza szczegółowe badania.
W całym roku 2016 UOKiK dokonał 1537 kontroli. 3,3% sprawdzonych próbek wykazało wtedy nieprawidłowości, natomiast 12 miesięcy wcześniej złe jednostki stanowiły 5,5%. Kontrole LPG przeprowadzone od 16 stycznia do 31 lipca 2017 r. zakończyły się natomiast wynikiem błędnym w 1,6% przypadków, a jeżeli chodzi o olej napędowy i benzynę, to wadliwa jakość paliwa dotyczyła 2,6% przebadanych stacji.
Więcej nieprawidłowości na Podlasiu
Wśród najczęstszych zastrzeżeń, co do jakości paliwa wymienia się: nieodpowiedni skład frakcyjny, niewłaściwą temperaturę zapłonu, niewłaściwą odporność na utlenianie, zbyt wysoką zawartość siarki i niewłaściwą prężność par. W poprzednim raporcie - jeżeli chodzi o Podlasie - tylko Dorgaz w Szepietowie borykał się z jednym z wymienionych problemów. Tym razem stacji oferujących złej jakości paliwo wykryto w naszym województwie cztery razy więcej.
W punktach Orlen w Siemiatyczach oraz MGR w Mężeninie badania ON wykazały niewłaściwą temperaturę zapłonu, natomiast na stacji LTL znajdującej się w Goniądzu olej napędowy miał niedozowolony skład frakcyjny. Wadliwa próbka benzyny pobrana też została z grajewskiej stacji Mlekpol.
Czym grozi zatankowanie nieodpowiedniego paliwa? Przede wszystkim po takim zabiegu uszkodzeniu może ulec silnik i jego osprzęt. Koszt naprawy nowoczesnej jednostki napędowej z systemem wtryskowym wynosi nawet kilka tysięcy złotych.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl