Umowa Jagiellończyka została przedłużona. Kibice są zdziwieni
Jagiellonia Białystok poinformowała, że klub przedłużył umowę z Krisem Twardkiem. Nowy kontrakt Kanadyjczyka ważny jest do końca czerwca 2023 r.
Grzegorz Chuczun
Kris Twardek przybył do stolicy Podlasia w październiku 2020 r. i przez kilka miesięcy zdołał zanotować w barwach Jagiellonii 11 spotkań (5 w wyjściowym składzie). Choć Kanadyjczykowi, mimo ofensywnej pozycji na boisku, nie udało się strzelić gola czy zaliczyć asysty, to jednak władze białostockiego zespołu doszły do wniosku, że wygasającą w czerwcu 2020 r. umowę warto z piłkarzem przedłużyć.
- Bardzo się cieszę z powodu przedłużenia mojego kontraktu. Kiedy trafiasz do nowego klubu, podstawowym celem jest zapracowanie na możliwość prolongowania umowy. Nie zanotowałem najlepszego startu, ale później poprawiłem swoją dyspozycję. W nowym miejscu czekało mnie wiele zmian oraz sporo rzeczy, do których trzeba się zaadaptować. Obecnie czuję się o wiele lepiej. Jestem zżyty z tym zespołem. Optymistycznie patrzę w przyszłość - powiedział zaraz po przedłużeniu umowy Twardek.
Kibice Jagiellonii nie są przekonani do tego, że decyzja o dłuższym wiązaniu się z 24-letnim zawodnikiem jest słusznym ruchem. Fani Dumy Podlasia cały czas nie mogą się przekonać do umiejętności Kanadyjczyka, co widać po komentarzach w mediach społecznościowych. I w sumie trudno się temu dziwić. Twardek jak na razie pokazał, że potrafi w miarę szybko biegać, ma opanowany jeden zwód i w zasadzie to tyle. Jeżeli chodzi o zagrania czysto piłkarskie, to w tej kwestii Kris jeszcze zbyt wiele dobrego nie zademonstrował.
Ale kto wie, może z czasem 24-latek faktycznie wskoczy na wyższy poziom i zdobędzie zaufanie swych kibiców. Pozostaje trzymać kciuk, że tak się właśnie stanie. Jagiellonia potrzebuje bowiem nowych twarzy, które pociągną zespół do przodu. Jesus Imaz czy Jakov Puljić wiecznie spotkań dla drużyny wygrywać nie będą.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl