Biznes

Wróć

Ulga na start - czy się opłaca?

2018-07-03 08:10:23
Niektórzy przedsiębiorcy mogą być zwolnieni z opłacania składek na ubezpieczenia społeczne przez pół roku. Nie jest jednak tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać.
ESD
Z ulgi na start mogą skorzystać przedsiębiorcy, którzy po raz pierwszy otwierają działalność gospodarczą, albo ponownie po co najmniej 60 miesiącach od ostatniego zakończenia czy zawieszenia biznesu.

- Zamiast standardowego ZUS-u przedsiębiorcy będą musieli opłacać jedynie składkę zdrowotną, która w 2018 r. wynosi 319,94 zł. Przypomnijmy, że mały ZUS od kwietnia 2018 r. wynosi 503,84 zł (bez dobrowolnej składki na ubezpieczenie chorobowe) lub 519,28 zł (ze składką na ubezpieczenie chorobowe). Z kolei duży ZUS wynosi odpowiednio 1 163,39 zł lub 1 228,70zł – informuje Katarzyna Krupicka regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa podlaskiego.

Osoby, które decydują się z korzystania z ulgi na start dodatkowo są objęte ubezpieczeniem zdrowotnym. Składka jest naliczana od kwoty, którą zadeklarował przedsiębiorca. Po pół roku musi zarejestrować się do ubezpieczeń w ZUS do pełnego albo małego ZUS. Osoby prowadzące działalność nieewidencjonowaną nie muszą się zgłaszać do Centralnej Ewidencji Informacji o Działalności Gospodarczej jako przedsiębiorca. Nie dotyczą ich też składki na ubezpieczenia. Taka działalność niesie jednak ze sobą pewne konsekwencje.

- W okresie prowadzenia działalności nieewidencjonowanej, tak jak w okresie korzystania z ulgi na start, nie podlegamy ubezpieczeniom społecznym, a w związku z tym nie korzystamy z ochrony, którą te ubezpieczenia gwarantują – nie mamy prawa do świadczeń m.in. w razie choroby czy macierzyństwa – wyjaśnia Krupicka.

Warto także mieć na uwadze, iż okres prowadzenia nieewidencjonowanej działalności nie zostanie uwzględniony podczas ustalaniu prawa do świadczeń emerytalno-rentowych lub świadczeń przysługujących członkom rodziny.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl