Aktualności

Wróć

Ul. Transportowa. Półnagi meżczyzna leżał na trawniku i krzyczał, że się zabije

2015-02-09 00:00:00
Agresywny 31–latek pod wpływem narkotyków awanturował się ze strażnikami miejskimi. Mężczyzna krzyczał, że się zabije.
Archwium
W ostatnich dniach dyżurny białostockiej straży miejskiej otrzymał zgłoszenie od jednego z mieszkańców o dziwnie zachowującym się mężczyźnie przy jednym z bloków ul. Transportowej.

We wskazane miejsce udali się funkcjonariusze, zastali tam leżącego na parkingu, rozebranego do połowy mężczyznę.

- 31–latek na widok funkcjonariuszy zaczął głośno krzyczeć, że zrobi sobie krzywdę. Był wyraźnie pobudzony, nie można było nawiązać z nim logicznego kontaktu słownego, nie wiedział, gdzie się znajduje - mówi Jacek Pietraszewski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Białymstoku. - W trosce o jego życie i zdrowie funkcjonariusze podjęli decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień, by poddać badaniu na zawartość alkoholu we krwi.

Strażnicy założyli mu kajdanki oraz sprawdzili, czy nie posiada niebezpiecznych przedmiotów. W trakcie przewozu mężczyzna był bardzo agresywny.Po przebadaniu okazało się, iż 31–latek znajduje się prawdopodobnie pod wpływem narkotyków i na miejsce zostało wezwane pogotowie ratunkowe.

Po przebadaniu zespół pogotowia podjął decyzję o przewiezieniu mężczyzny na Szpitalny Oddział Ratunkowy USK w Białymstoku. Do czasu poddania zabiegom medycznym i na prośbę lekarza, funkcjonariusze straży miejskiej udzielali asysty załodze karetki pogotowia.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl