Ul. Storczykowa. 26-latka kopała w zaparkowaną toyotę
Białostoccy policjanci zatrzymali kobietę, która uszkodziła karoserię toyoty. Właściciel auta oszacował swoje straty na kwotę 1000 złotych. 26-latka noc spędziła w policyjnym areszcie.
freeimages.com
W niedzielę (06.04) w nocy dyżurny białostockiej policji został powiadomiony, że przy ul. Storczykowej w Białymstoku kobieta niszczy stojący na parkingu samochód. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze zauważyli dwie oddalające się w pośpiechu kobiety. Policjanci zatrzymali je i już po chwili wyszło na jaw, że poszukiwaną jest młodsza z nich - 26-latka. Kobieta najpierw stała i opierała się o zaparkowaną toyotę, kiedy kierowca wjeżdżający na parking zwrócił jej uwagę, by tego nie robiła, ta odwróciła się przodem do auta i z impetem zaczęła w nie kopać. Siła uderzeń była na tyle silna, że wgniotła karoserię samochodu. Kopnięcia uszkodziły także drzwi oraz błotnik.
Po tym incydencie 26-latka jakby nigdy nic odeszła. Do idącej dołączyła jej matka i wspólnie chciały wrócić do domu. Jak się okazało, matka 26-latki nie brała udziału w niszczeniu samochodu ani tego nie widziała. Jej córka noc spędziła w policyjnym areszcie. Teraz 26-latka za swój czyn odpowie przed sądem.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl