W sobotę (16.06) rano przy ul. Poleskiej, na wysokości ul. Jagienki, kobieta została potrącona przez pociąg. Zginęła na miejscu. Jak się okazało, przechodziła przez torowisko w miejscu niedozwolonym.
Tożsamość kobiety nie jest jeszcze ustalona.
- Na miejscu zdarzenia są policjanci, którzy realizują czynności pod ścisłym nadzorem prokuratora - mówi Edyta Wilczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Maszynista i kierownik pociągu byli trzeźwi.
Sprawą zajmuje się prokuratura Białystok Północ.
Prawdopodobnie do podobnego zdarzenia doszło kilka dni wcześniej w Suwałkach. Tam na torowisku znaleziono rozpołowione ciało. Wszystko wskazuje, że najechał na nie pociąg. Więcej:
Na torze kolejowym znaleziono zwłoki. Rozcięte na pół.