Ukazała się nowa powieść laureata Nagrody Kazaneckiego
Po stronie cieni - tak zatytułowana jest nowa powieść Jana Kamińskiego. Pisarz jest dwukrotnym laureatem Nagrody Literackiej Prezydenta Miasta Białegostoku im. Wiesława Kazaneckiego.
Anna Dycha
Po stronie cieni to powieść o starości, do której każdy z nas musi dojrzeć. To opowieść o zmierzchu, o trwaniu w tym przedziwnym stanie, w którym - jak sugeruje nam Kamiński - już wcale nie jest takie pewne, po czyjej jest się stronie: tych, którzy żyją, czy tych, którzy żyli? Poza tym, co to znaczy: żyli? Skoro cały czas się z nimi rozmawia, to może jednak oni nadal są? Może jest na to choć cień szansy?
To powieść o dziwacznej chwili, do której zmierza każdy z nas, o chwili, w której następuje pomieszanie światów oraz czasów, gdzie jest się u siebie zarówno tu, jak i tam, gdzie to, co było dawniej, jest o wiele bardziej realne niż to, co dziś... Wreszcie to powieść o niemożności, o daremności, o zmaganiu się z przekleństwem pamięci, bowiem jeśli starość jest okrutna, to właśnie dlatego, że rozsypuje świat - to, co przez całe życie budowaliśmy - niczym puzzle i mami skrawkami układanki, z której nic już nigdy nie da się ułożyć.
Jan Kamiński to pisarz i eseista. Był nauczycielem języka polskiego, przez wiele lat także członkiem zespołu redakcyjnego pisma artystyczno-literackiego Kartki. Pogranicze wielu kultur kształtowało jego patrzenie na świat. Mówi o sobie, że całe życie choruje na przewlekły romantyzm, z którego bez powodzenia próbuje się wyleczyć.
W 2012 r. - wspólnie z Michałem Androsiukiem - odebrał Nagrodę Kazaneckiego. Wyróżniono jego Książkę meldunkową.
Stara książka meldunkowa, odnaleziona po latach przez Jana Kamińskiego, kryje również adnotacje przy nazwiskach: piekło, niebo, czyściec. I to właśnie ta trójca destynacji uruchamia mechanizmy pamięci, opowieści i dystansu. Autor cofa się ze stacji końcowej, z tego piekła, nieba lub czyśćca, i prowadzi czytelnika pod prąd czasu aż do miejsca wolnego od ostatecznego dopisku: zmarł, zmarła - pisał o powieści Ignacy Karpowicz.
Kolejną nagrodę Jan Kamiński otrzymał w 2014 r. - dzielił ją wówczas z Karpowiczem właśnie. Nagrodzony Czas Budzika próbował odpowiedzieć m.in. na pytania o tożsamość, czas i istnienie. Zainteresował wielbicieli powieści z kluczem. Portretował bowiem lokalne środowisko kulturalne z przełomu wieków.
Anna Dycha
anna.d@bialystokonline.pl