Uczniowie będą mogli chodzić na pseudo-sztukę. Apele radnego bezskuteczne
Radny Dariusz Wasilewski nie chce, żeby uczniowie chodzili na spektakl Biała siła, czarna pamięć grany w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku i apeluje do prezydenta miasta. Cenzury jednak nie będzie.
Bartosz Warzecha/Teatr Dramatyczny
Spektakl Biała siła, czarna pamięć jest oparty na książce Marcina Kąckiego Białystok. Biała siła, czarna pamięć”, będącej zbiorem reportaży opowiadających o stolicy woj. podlaskiego i jego sąsiedztwie. Zarówno sama książka, jak i spektakl, od samego początku wzbudzają wiele kontrowersji. Niektórzy uważają, że jest to ciekawe spojrzenie na region, inni z kolei twierdzą, że treść obu jest niesprawiedliwa i stereotypowa. Domagano się nawet, żeby spektakl zablokować, ale zarząd województwa, nadzorujący Teatr Dramatyczny, odmówił.
Mimo że przedstawienie na afiszu jest już pół roku, są osoby, które nadal mają z nim problem. Po ostatniej sesji rady miasta Dariusz Wasilewski z Komitetu Tadeusza Truskolaskiego wystosował interpelację, w której dopytuje się o możliwość interwencji prezydenta ws. organizowania wyjść szkolnych na spektakl.
Przymusowe uczestnictwo młodzieży w skrajnie radykalnych, fałszujących i atakujących dobre imię i wizerunek Białegostoku pseudo-sztukach niepokoi – pisze w interpelacji radny Wasilewski.
Wyjścia na przedstawienie do teatru miały być organizowane w Technikum Mechanicznym, Publicznym Gimnazjum nr 11, a także w liceach ogólnokształcących nr XI, V i VI. W interpelacji pojawia się informacja, że rodzice uczniów tej ostatniej szkoły oburzeni są faktem, że ich dzieci poszły na przedstawienie oparte na książce, w której bohaterką jest jedna ze szkolnych polonistek.
Co ciekawe, jak poinformował nas dyrektor VI LO Dariusz Naumowicz, wyjścia na spektakl były organizowane jeszcze w poprzednim roku szkolnym (za kadencji innego dyrektora) i żadne skargi od tamtej pory nie wpłynęły lub przynajmniej się nie zachowały.
Biorąc pod uwagę, że od zakończenia poprzedniego roku szkolnego upłynęło ponad 5 miesięcy – radny Wasilewski albo bardzo długo pisał interpelację, albo zaniepokojeni rodzice o tym, co dzieje się w szkole ich dzieci, dowiedzieli się i poinformowali go bardzo późno. Trzeba również zaznaczyć, że obecnie w szkołach nie ma czegoś takiego jak przymusowy udział w wyjściu klasy do kina lub teatru. Jeśli uczniowie nie mają ochoty uczestniczyć, to zostają w domu lub idą na zastępstwo do innej klasy.
Co na to wszystko magistrat?
- Prezydent Tadeusz Truskolaski nie miał i nie ma w zwyczaju stosować cenzury. Nie ma także takich kompetencji – mówi Urszula Mirończuk z Departamentu Komunikacji Społecznej Urzędu Miejskiego.
Warto dodać, że spektakl jest ceniony przez krytyków. Podczas tegorocznego XVI Festiwalu Dramaturgii Współczesnej Rzeczywistość Przedstawiona w Zabrzu zgarnął cztery nagrody. Wyróżniony został zespół aktorski, reżyser i autor scenariusza, a jury młodzieżowe określiło go jako najlepsze przedstawienie rzeczywistości politycznej.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl