Tych specjalistów brakuje najbardziej
Coraz dotkliwszy jest brak programistów w polskich firmach. W najbliższych latach nie będzie lepiej.
pixabay.com
Jest niedobór programistów
Jak podaje Komisja Europejska tylko w ciągu ostatnich 4 lat w naszym kraju wzrósł niedobór programistów o 15%. Na rozwiązanie tego problemu szacuje się, że Polska będzie potrzebowała około 12 lat, jeśli nie więcej. W innych krajach deficyt ten powoli maleje, aczkolwiek osoby w tym zawodzie praktycznie wszędzie mogą przebierać w ofertach pracy.
Przed kilkoma laty szacowano, że zapotrzebowanie w krajach UE na osoby zajmujące się programowaniem wyniesie 1 mln, teraz mówi się o 600 tys. wakatów. Wiąże się to przede wszystkim z tym, że coraz więcej osób decyduję się na kształcenie w branży IT.
W Polsce od kilku lat brakuje około 50 tys. programistów. Jak wynika z wielu badań, tak ma być przynajmniej do 2020 r. Zakłada się, że problem ze znalezieniem pracowników wykwalifikowanych w tym zawodzie zmniejszy się dopiero za kolejne 10 lat, więc w 2030 r. Eksperci zwracają jednak uwagę na to, że stanie się tak dopiero wtedy, gdy na ogólnoświatowym rynku nie pojawi się zbyt wiele nowych firm chcących zatrudniać polskich programistów (już teraz wiele oferuje pracę zdalną, próbując w ten sposób załatać swoje braki kadrowe).
Problemem tym już zajęli się eksperci odpowiedzialni za edukację w naszym kraju. Według różnych danych dzięki temu w Polsce w ciągu ostatnich 4 lat o 15% wzrosła liczba specjalistów IT, a w ciągu kolejnych 4 sięgnie 18%, czym nasz kraj wyprzedza np. Wielką Brytanię czy Hiszpanię.
Unia zakłada, że w najbliższych latach Polska będzie jednym z czołowych krajów, jeśli chodzi o nowe stanowiska pracy w IT. Mówi się, że absolwentów będzie zbyt mało, a starszych specjalistów będzie trudno do siebie przeciągnąć. Firmy stawiają na to, że będą często musiały same wyszkolić swoich pracowników w tym zawodzie oraz zachęcać ludzi do przekształcenia się.
Brakuje też innych specjalistów
Brakuje też specjalistów w kilku innych sektorach. Najwięcej w przetwórstwie przemysłowym, budownictwie oraz handlu. Wciąż rośnie też niedobór w sektorach komunikacji, informacji, edukacji i ochrony zdrowia.
- Zwiększa się niedobór pracowników w sektorze informacji i komunikacji, gdzie liczba wakatów podskoczyła z 6,7 tys. w pierwszych miesiącach roku do 9,3 tys. w drugim kwartale. O 1 tys. zwiększyła się liczba nieobsadzonych stanowisk w edukacji, gdzie łącznie wakatów było 3,1 tys., a w ochronie zdrowia ich liczba wzrosła z 5,6 do 6,3 tys. - informuje Roman Przasnyski analityk z Gerda Broker.
Justyna Fiedoruk
justyna.f@bialystokonline.pl