Tusk do Berlina!, Wolne media!. Protest przed siedzibą TVP3 Białystok [WIDEO, FOTO]
2023-12-22 13:31:57
W czwartek (22.12) przed siedzibą TVP3 Białystok przy ul. Włókienniczej odbył się drugi już protest od momentu wyłączenia sygnału podlaskiej telewizji regionalnej.
Kamil Pietraszko
Powodem zgromadzenia się demonstrantów przed gmachem telewizji są powyborcze zmiany w funkcjonowaniu TVP. Przedstawiciele dotychczasowej opozycji, czyli nowej koalicji - na czele z PO - podkreślali, że po zwycięskich wyborach media państwowe (wraz z Polskim Radiem i PAP) z powodu wysoce propagandowego i nienawistnego - zdaniem owych polityków - przekazu, powinny trafić w ręce osób związanych z innym środowiskiem politycznym niż PiS. Zwolennicy Zjednoczonej Prawicy z kolei podkreślają, że pozostanie TVP w strefie wpływów byłej już koalicji rządzącej zapewni jej pluralizm na tle prywatnych mediów.
Pokłosie decyzji ministra
Bezpośrednią przyczyną sporu o media są zmiany w radach nadzorczych spółek wspomnianych mediów oraz wyłączenie sygnału TVP, które dotknęło TVP Info, TVP World oraz TVP3 wraz z kilkunastoma ośrodkami regionalnymi. To pokłosie uchwały Sejmu i decyzji nowego ministra kultury Bartłomieja Sienkiewicza. Przeciwnicy takiego rozwiązania mówią o łamaniu prawa. Dlatego tym razem to zwolennicy PiS-u wykrzykują Konstytucja! i Wolne media! - co do tej pory było znane raczej z marszów KOD-u.
Uczestnicy protestu zgromadzeni w liczbie ok. 100 osób wykrzykiwali także Dyktatura!, reżim Tuska - jak za Ruska!, Precz z komuną!, Precz z Tuskiem, Tusk do Berlina.
Wśród osób przemawiających większość stanowili politycy PiS-u oraz NSZZ Solidarność.
Stan wojenny
Zasiadająca w Senacie Anna Bogucka wysuwała porównania do stanu wojennego:
- Koalicja 13 grudnia wprowadza nam metody z 13 grudnia pamiętnego roku 1981. (...) Musimy dbać o pluralizm - możliwość wyboru źródła informacji. Donaldowi Tuskowi widocznie chodzi o stworzenie drugiego TVN-u. Wyborcy PSL-u i Polski 2050 - czy o taką Polskę wam chodziło? - pytała podlaska senator.
Artur Kosicki zwrócił się bezpośrednio do premiera Donalda Tuska
- Zadaję pytanie panu premierowi Tuskowi: czego boi się pan premier Tusk? Co chce ukryć? Czego nie chce żeby wiedział naród? Dlaczego walczy z ludźmi? Dlaczego walczy z mediami? Obiecał przecież pluralizm i demokrację, a jest dyktatura i stan wojenny. Dlaczego premier Tusk ukrywa informacje? A może niedługo się dowiemy, że będziemy mieli tutaj nielegalnych imigrantów? - powiedział marszałek województwa podlaskiego przy okrzykach Do Berlina! i Wolna Polska.
Prawo i polityka
Tomasz Madras skupił się na aspekcie prawnym zmian w TVP:
- Czy prawo jest dla wszystkich czy dla wybranych? W Polsce prawo też obowiązuje rządzących i nie mogą unieważniać ustaw uchwałami Sejmu - podkreślał były już wicewojewoda podlaski.
Przemówił także przewodniczący Rady Programowej TVP3 Białystok, Roman Czepe, który zaznaczał, że w podlaskiej telewizji regionalnej jest miejsce dla polityków opozycji, a czas antenowy jest sprawiedliwie dawkowany przedstawicielom różnych partii:
- Mamy udowodnione kogo zapraszamy. Ani prezydent, ani parlamentarzyści nie kwapili się do naszych programów. Byliśmy telewizją bardzo informacyjną. Oni chcą TVN-u albo TVN-u bis. To jest chamówa. To jest bandyterka polityczna. Miliony ludzi zostało pogardzonych. Tusk odejdzie w niesławie, z piętnem zdrajcy i drania, a może i antypolaka - akcentował Czepe.
Smutny grudzień
Głos zabrał także Józef Mozolewski. Przewodniczący Zarządu Regionu Podlaskiego NSZZ „Solidarność” nawiązywał do słów swoich przedmówców:
- Grudzień w historii Polski jest miesiącem bardzo smutnym, tragicznym. Miesiącem wojen przeciwko narodowi polskiemu ze strony władz PRL-u. Nie pozostawimy was samych. Nie uklękniemy na kolana przed Tuskami i nie pozwolimy żeby <<wolność niemiecką>> nam przywrócono - mówił przy okrzykach Solidarność!
Na początku demonstracji odśpiewano hymn państwowy, a na zakończenie Rotę Marii Konopnickiej.
Do trzeciego protestu ma dojść dzisiaj (piątek, 22.12) i ma on mieć charakter pochodu.
Jak obecnie funkcjonuje TVP3 Białystok? W dniu protestu wiadomo było o tym, że dziennikarze stacji nie tylko utracili dostęp do nadawania telewizji, ale także do profilu facebookowego stacji, gdzie umieszczali swoje materiały. Teraz jednak pozostał im już tylko dostęp do kanału YouTube - tam można znaleźć ich relacje z wydarzeń.
Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z
Polityka cookies
. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu mechanizmu cookie w Twojej przeglądarce