Trzecia siła w mieście? Inicjatywa dla Białegostoku zapowiedziała start w wyborach
Inicjatywa dla Białegostoku – ruch złożony ze społeczników i aktywistów miejskich, właśnie zapowiedział start w wyborach do rady miasta. Ma też wystawić kandydata na prezydenta.
MN
Wspólna wizja
Oddolna inicjatywa mieszkańców – tak mówią o sobie reprezentanci Inicjatywy dla Białegostoku, nowego ruchu społecznego, który właśnie zapowiedział start w najbliższych wyborach samorządowych. W jego skład wchodzą osoby dobrze znane ze swojej codziennej aktywności społecznej, np. socjolożka i prezeska fundacji SocLab dr Katarzyna Sztop-Rutowska, miejski aktywista Radek Puśko, animator kultury Mateusz Tymura czy znana z działalności w Partii Razem Justyna Rembiszewska.
- Ruch składa się z osób działających przez wiele lat w naszym mieście. Jesteśmy związani z różnymi organizacjami, tworzymy wiele spraw, które są w tym mieście widoczne – mówi Katarzyna Sztop-Rutkowska. - To co nas połączyło, mimo naszej różnorodności, to wspólna wizja miasta. Nie chcemy, żeby samorząd po raz kolejny był zawłaszczony przez decyzje polityczne tworzone daleko od realiów białostockich.
Trzy filary wizji, o której mówi dr Sztop-Rutkowska, to rozwój Białegostoku oparty na potrzebach mieszkańców – zarówno osób młodszych, jak i starszych, rodzin, ale też osób wykluczonych społecznie, zagrożonych ubóstwem. Drugi punkt, to równomierny rozwój miasta – zarówno centrum, jak i peryferii, a trzeci to tzw. demokracja miejska, czyli podejmowanie transparentnych decyzji wspólnie z mieszkańcami.
- Chcemy po prostu, żeby Białystok był miastem przyjaznym do życia i do pracy. Mamy już kilka konkretnych pomysłów – dodaje przedstawicielka nowego ruchu.
Współpraca na rzecz dobra wspólnego
Ruch kładzie nacisk na walkę ze smogiem, większą dostępność terenów zielonych, tworzenie osiedlowych domów kultury, zaadaptowanie pustostanów na potrzeby organizacji pozarządowych i artystów, wsparcie seniorów i zwiększenie zasobów mieszkaniówki komunalnej oraz uporządkowanie planistyczne.
Konferencja, podczas której ruch został zaprezentowany, odbyła się na podwórku przy ul. Włókienniczej 17, która od kilku lat rozwija się w ramach inicjatyw mieszkańców pobliskiego bloku.
- Miejsce to nie jest przypadkowe, ponieważ jest świetnym przykładem inicjatywy oddolnej aktywności obywatelskiej i wyznacznikiem tego, co będziemy chcieli robić w przyszłości – mówi Radek Puśko, który jest inicjatorem działań przy Włókienniczej 17. - Byśmy chcieli ten rodzaj aktywności obywatelskiej przenieść na poziom miasta. Dobra współpraca na rzecz dobra wspólnego, na rzecz budowania wspólnoty, to jest to, co chcemy zaproponować mieszkańcom Białegostoku.
Mamy ciekawsze pomysły
Żeby wystartować w wyborach do rady miasta Inicjatywa dla Białegostoku potrzebuje przynajmniej 38 kandydatów. Na razie jest ich mniej, ale nie wątpią w to, że zbiorą odpowiednią ilość osób. Nie zamierzają iść w żadne koalicje polityczne i odżegnują się od współpracy z partiami, które cały czas powtarzają, że zapraszają społeczników do wspólnego startu w wyborach.
- Na pewno partie rozmawiają z różnymi osobami, ale jestem przekonana, że ruchy miejskie, społecznicy i społeczniczki są w tym miejscu – komentuje Katarzyna Sztop-Rutkowska. - Chcemy być trzecią siłą w mieście.
Inicjatywa zamierza także wystawić kandydata na prezydenta Białegostoku i to ze swojego grona. Nie zdradzają jednak jeszcze, kto to będzie. Nie wchodzi w grę popieranie kandydata zewnętrznego, np. obecnego prezydenta Tadeusza Truskolaskiego.
- Generalnie wydaje nam się, że mamy ciekawsze pomysły na ten moment. Do tej pory była prowadzona polityka potężnych inwestycji, a teraz przyszedł czas na inwestowanie w człowieka – ocenia Piotr Kempisty.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl