Aktualności

Płonie największy park narodowy w Polsce

Czwartek jest kolejnym dniem walki z pożarem w Biebrzańskim Parku Narodowym.

- Służby kontrolowały pożar w nocy. Zastępca Komendanta Wojewódzkiego PSP objeżdżał teren, m.in. okolice wsi Wroceń i Grzędy. Ta noc była dla nas dobra, bo wiatr za mocno ognia nie rozdmuchiwał. Jednak dziś od rana nowe zastępy straży znów ruszą do akcji. Przeprawiać się będą przez rzekę promem we Wroceniu. Z drugiej strony bagien, na Grzędach będziemy gasić z przetłaczaniem wody, jak wczoraj. Trzecie zarzewie i działania będą podejmowane w okolicach Brzezin Kapickich - poinformował mł. bryg. Sławomir Szafrański z Państwowej Straży Pożarnej.

W terenie są pracownicy Parku, nie tylko terenowcy. Z tłumicami pracują biolodzy, edukatorzy, geodeci, leśnicy.

Pomoc z wielu stron

W środę (22.04) przez cały dzień z ogniem walczyło kilkaset osób, nie tylko zawodowi strażacy i z OSP, ale też m.in. żołnierze WOT, pracownicy Parku, Lasów Państwowych i okoliczni mieszkańcy. Do zrzutów wody i obserwacji używane były samoloty i śmigłowce m.in. Lasów Państwowych i policyjne. (Zobacz też: Pożar Parku rozprzestrzenia się, a chętni nie mogą pomóc w gaszeniu. Łuna aż w Białymstoku)

Również w środę Ministerstwo Środowiska zapewniło, że sfinansuje wszystkie koszty związane z ratowaniem palącego się od niedzieli największego w kraju obszaru chronionego. (Śmigłowiec gaśniczy z Katowic, strażacy z Krakowa i Poznania, wojsko - na pomoc Biebrzy)

Utworzono specjalne konto, na które można wpłacać środki z tytułem darowizna pożar 2020. Dyrekcja Parku dziękuje darczyńcom za każdą wpłaconą złotówkę i wszystkim zaangażowanym w walkę z ogniem.

Jak informują Lasy Państwowe, od początku 2020 r. do początku tego tygodnia we wszystkich lasach w Polsce, wybuchło blisko 2700 pożarów, z czego w Lasach Państwowych ponad 600. Ponad 75% dotychczasowych pożarów lasów wybuchło właśnie w kwietniu.

Paulina Górska
24@bialystokonline.pl