Trwa rozbudowa Hospicjum dla dorosłych Dom Opatrzności Bożej. Placówka apeluje o wsparcie
Co najmniej 40, a w razie konieczności 60 nowych łóżek uda się zainstalować w nowym skrzydle Hospicjum dla dorosłych Dom Opatrzności Bożej, które funkcjonuje przy ul. Sobieskiego w Białymstoku. Jego kierownik, Tadeusz Borowski-Beszta oraz cały zespół hospicjum chciałby przynajmniej część budynku oddać do użytku jeszcze w tym roku. Liczą na wsparcie osób dobrej woli.
Prostyl Białystok
W tym roku placówka obchodzi jubileusz. Mija bowiem 25 lat od momentu powstania Towarzystwa Przyjaciół Chorych Hospicjum, które powstało, by opiekować się ludźmi przewlekle i ciężko chorymi, głównie w zaawansowanej chorobie nowotworowej oraz wspierać ich rodziny.
Pomoc w jednym z najtrudniejszych etapów życia
- Na początku opiekę organizowaliśmy w domu - wspomina dr Tadeusz Borowski-Beszta. - Z czasem oczywistą stała się potrzeba stworzenia hospicjum stacjonarnego.
W 1992 r. w domu przy ul. Świętojańskiej 1 C udało się zainstalować 5 łóżek. W ten sposób powstała pierwsza taka placówka w kraju. Szybko okazało się, że potrzebny jest większy obiekt. Towarzystwo przejęło w dzierżawę wieczystą i zrekonstruowało XIX-wieczny dom przy ul. Sobieskiego 1, który dysponuje teraz 23 łóżkami. Potrzeby wciąż jednak rosną i w 2009 r. rozpoczęły się prace przy budowie nowego skrzydła budynku. Obecnie jest on w stanie surowym, powstaje dzięki darowiznom ludzi dobrej woli, firm, stowarzyszeń, a także dzięki wpływom z odpisu 1% podatku.
- Wydaliśmy już 2,5 mln zł - mówi Jan Kondzior, wiceprezes Towarzystwa. - Jednak potrzebujemy dodatkowych środków na wykończenie budynku. Dlatego apelujemy do wszystkich osób dobrej woli o wsparcie.
Nowe skrzydło hospicjum obejmuje 2- lub 3-osobowe pokoje, które pomieszczą 40, a w razie konieczności nawet 60 chorych. Kierownik placówki chciałby choć część nowego skrzydła uruchomić jeszcze w tym roku.
Wyczuć potrzeby chorych
Liczba chorych objętych opieką i leczeniem paliatywnym w białostockim hospicjum przekroczyła 3 tys. osób. Około 7 tys. było objętych opieką domową. Do Domu Opatrzności Bożej przyjmowani są chorzy nie tylko z Białegostoku, ale także z południowej i środkowej części województwa podlaskiego.
- W tym roku w kolejce oczekujących na przyjęcie do hospicjum było 30 osób - informuje Borowski-Beszta. - W tej chwili około 10 z nich wymaga opieki w hospicjum stacjonarnym.
Dom Opatrzności Bożej to jedyne stacjonarne hospicjum w stolicy Podlasia. Nieodpłatnie pomaga dyżuruje w nim około 30 lekarzy. Druga podobnie liczna grupa pomaga przy chorych, wykonuje prace porządkowe oraz budowlane.
Tadeusz Borowski-Beszta podkreśla, że potrzeby chorych są różnorodne. Nie jest to tylko pomoc lekarska, ale też psychologiczna.
- W hospicjum nacisk kładziemy na podmiotowość pacjenta. Nie tylko na co, co dzieje się w jego organizmie, ale też na to, co czuje. Staramy się wyczuć potrzeby chorych i uprzedzać je.
Kierownik hospicjum bardzo też dziękuje wszystkim darczyńcom. Wpływy z odpisu 1% podatku za rok 2011 przekroczyły 380 tys. zł.
andy