Aktualności

Wróć

Trwa proces największych przemytników z naszego regionu

2014-05-06 00:00:00
Przed suwalskim sądem trwa proces grupy przestępczej działającej na polsko-litewskim pograniczu. Jeden z oskarżonych, który ujawnił cały proceder boi się jednak wrócić do kraju.
ŁW
Przed suwalskim sądem nadal trwa proces jednej z największych grup przemytniczych w naszym regionie. Białostocka prokuratura postawiła zarzuty blisko 40 osobom.

Grupa zajmowała się nielegalnym handlem papierosami przez ponad 3 lata, od czerwca 2008 do grudnia 2010 roku. Wszystkim mieli kierować dwaj mężczyźni. Szymon T. i Andrzej J. zostali oskarżeni o to, że skupowali i przechowywali papierosy. Kiedy uzbierała się większa ich ilość, przewozili je do innych członków grupy. Na ławie oskarżonych zasiada też m.in. policjant z Sejn oraz dwaj Litwini. Pomagali oni przemycać towar przez granicę, ale prokuratura zarzuca im też działalność w zorganizowanej grupie przestępczej. Funkcjonariusz usłyszał także zarzuty przekroczenia uprawnień. Łukasz N. został zawieszony w wykonywaniu obowiązków służbowych. Mężczyzna miał jednak informować przemytników, gdzie ustawione są policyjne patrole, co pomagało im unikać kontroli.

Wśród oskarżonych są także osoby, które uczestniczyły w podpaleniu służbowego auta straży granicznej. Szymonowi T. i Andrzejowi J. grozi nawet 5 lat więzienia. Niestety na ławie oskarżonych nie zasiadł jeszcze Mariusz G., który ujawnił cały przemytniczy proceder. Mężczyzna obecnie przebywa za granicą i nie chce wrócić do kraju, bowiem boi się zemsty swoich dawnych wspólników. Sąd chce wydać za nim Europejski Nakaz Aresztowania.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl