Trener BKS Tur Bielsk Podlaski: Interesują nas tylko zwycięstwa [WYWIAD]
Wychodząc na boisko, zawsze gramy o trzy punkty. Interesują nas tylko zwycięstwa - mówi w rozmowie z nami trener czwartoligowego zespołu BKS Tur Bielsk Podlaski.
jagiellonia.pl
W poprzednim sezonie byliście o krok od awansu, o co w tym roku gra Tur?
Wychodząc na boisko, zawsze gramy o trzy punkty. Interesują nas tylko zwycięstwa. Wiemy, że liga będzie silniejsza i na jesień chcemy zdobyć jak najwięcej punktów, a tak naprawdę wszystko zweryfikuje boisko.
To może inaczej, jakie cele przed drużyną na ten sezon postawił zarząd?
W tym tygodniu mamy zebranie z zarządem i kilka spraw powinno się wyjaśnić. Tak jak mówiłem, mnie jako trenera i chłopaków z drużyny interesują tylko zwycięstwa. Na pewno nie położymy się przed nikim.
Wróćmy jeszcze na chwilę do sezonu poprzedniego. Czego zabrakło do awansu?
My mieliśmy dobrą rundą, ale MKS Ruch Wysokie Mazowieckie miał wyśmienitą - zadecydowały detale. Jesienią zdobyliśmy 43 punkty, notując przy tym tylko dwie porażki i jeden remis. Wiosną z kolei mieliśmy dwie wpadki i trzy remisy, co łącznie nam dało 38.
Kadra Tura w porównaniu do roku ubiegłego będzie się mocno różniła i czy w klubie zaszły jakieś zmiany?
Nie można powiedzieć, że żadne zmiany nie zaszły, ale trzon drużyny został utrzymany. Z czołowych zawodników nikt nie odszedł i to cieszy.
Tak mocnej jak teraz IV ligi na Podlasiu nie było. Kogo upatrujesz w gronie faworytów do awansu?
Myślę, że spadkowicze, czyli Wissa Szczuczyn, KS Wasilków czy też Warmia Grajewo, będą liczyć się w walce o awans.
Jak myślisz, która z drużyn będzie miała spore problemy, żeby w IV lidze pozostać?
Spadku nie życzę nawet największemu wrogowi.
Kto według Ciebie będzie czarnym koniem rozgrywek?
Być może będzie to beniaminek - Promień Mońki. Ciekawie wygląda też w sparingach Sparta 1951 Szepietowo, ale tak naprawdę pierwsze kolejki dadzą wiele odpowiedzi, kogo upatrywać w gronie faworytów, a kogo w gronie spadkowiczów.
Błażej Okuła
blazej.o@bialystokonline.pl