Tragiczny finał rodzinnej kłótni. Syn taboretem zabił ojca
Do białostockiego sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko 36-letniemu Dariuszowi D. Mężczyzna po pijanemu pokłócił się ze swoim ojcem, a następnie pobił go na śmierć.
sxc.hu
Tragedia wydarzyła się na początku sierpnia bieżącego roku w Dobrzyniówce w gminie Zabłudów. O zwłokach 62-latka białostockich policjantów zawiadomił dyspozytor pogotowia. Z informacji wynikało, że mężczyzna mógł zostać pobity. Przybyli na miejsce zdarzenia policjanci ustalili, że pomiędzy nieżyjącym, a jego 36-letnim synem doszło wcześniej do kłótni. Dariusz D. zaatakował wtedy ojca.
Policjanci zatrzymali 36-latka na miejscu zdarzenia. Mężczyzna nie był wstanie powiedzieć co się stało. Alkomat wykazał, że ma blisko 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzy. Dariusz D. został tymczasowo aresztowany.
36-latek przyznał śledczym, że pobił ojca, jednak nie chciał go zabić. Jak ustaliła prokuratura feralnej nocy nietrzeźwy syn pokłócił się z ojcem i uderzył go ręką w twarz. Później zaczął go bić drewnianym taboretem po głowie i reszcie ciała. Spowodowało to rozległe obrażenia, które skutkowały śmiercią mężczyzny. Dariuszowi D. za zabójstwo 62-latka grozi nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl