Tory przez domy? PKP zaplanowało warianty na podstawie starych map
Nadal nie udało się znaleźć konsensusu w sprawie trasy północnej, kolejowej obwodnicy Białegostoku. Propozycje przedstawione przez PKP zostały odrzucone podczas konsultacji społecznych.
Monika Zysk
Pociągi przez środek podwórka
Rail Baltica to linia kolejowa będąca elementem transeuropejskiego korytarza transportowego, łącząca Warszawę, Kowno, Rygę Tallinn i Helsinki. Oczywiście duża polska część będzie przechodzić przez województwo podlaskie. Trwa przebudowa z Warszawy do Białegostoku. Dalej ma ona odbijać w kierunku Ełku. Niedawno PKP zapowiedziało inwestycję polegającą na stworzeniu objazdu, a właściwie obwodnicy Białegostoku.
PKP Polskie Linie Kolejowe SA Centrum Realizacji Inwestycji Region Centralny informuje, że w czerwcu 2019 r. została zawarta Umowa na wykonanie Studium Wykonalności dla zadania pn.: Budowa Północnej Obwodnicy Białegostoku. Przedmiotowe zadanie ma na celu przygotowanie dokumentacji przedprojektowej dla budowy nowej dwutorowej, zelektryfikowanej linii kolejowej, umożliwiającej połączenie linii nr 6 i 38 w rejonie Stacji Białystok, jednocześnie umożliwiającej przejazd pociągów pasażerskich przez Stacje Białystok, bez konieczności zmiany czoła, z kierunku Warszawa (LK6) w kierunku na Ełk (LK38) i dalej na Suwałki, Trakiszki do granicy państwa - podaje PKP.
Okazuje się jednak, że ta inwestycja może spowodować wyburzanie domów miejscowości, które znalazłyby się na potencjalnej trasie – Sochoni, Osowicz, Zawad czy Sielachowskich. W poniedziałek (23.09) w Pogorzałkach odbyły się konsultacje, podczas których przedstawiano 4 warianty prowadzenia trasy. Pierwszy z nich zakłada, że pociągi poruszałyby się trasą w stronę Sokółki, skręcałby w stronę Dziesięcin, dalej wyjeżdżały na wysokości osiedla Zawady, dalej przez dolinę rzeki Supraśl, Dobrzyniewo Fabryczne i łączyły się z linią do Ełku. Drugi i trzeci wariant różnią się małymi szczegółami. Duża korekta, niekoniecznie korzystna, pojawia się w czwartym z nich.
Zakłada on, że pociągi z trasy do Sokółki skręcałyby dopiero w okolicach Wikinga i prowadzone byłyby tuż obok Sielachowskich i Osowicz. Tylko plany prowadzenia tamtędy Rail Baltici nie przewidziały, że te miejscowości się rozrastają. Podczas poniedziałkowych konsultacji mieszkańcy gminy nie zgodzili się na żaden z zaproponowanych wariantów. Przedstawiciele PKP PLK mają przedstawić nowe propozycje podczas konsultacji, które odbędą się 7 października w Wasilkowie.
Te konsultacje były nieprzygotowane
W sprawę zaangażowali się też politycy. Poseł Krzysztof Truskolaski podczas specjalnie zwołanej w tym celu konferencji prasowej zapowiedział, że zamierza interweniować w tej sprawie.
- Wczorajsze konsultacje przebiegały w warunkach skandalicznych. PKP tak je zorganizowało, że ludzie nie mogli się pomieścić, aby w godnych warunkach porozmawiać o ich przyszłości. Inwestycja, która jest planowana, budzi ogromne kontrowersje – mówi Krzysztof Truskolaski. - PKP nie przygotowało się na te konsultacje, ponieważ te 4 warianty już na samym początku zostały przez mieszkańców odrzucone. Przebiegają przez ich posesje, przez ich domy, 50 lub 100 metrów od ich domów, które były niedawno wybudowane.
Krzysztof Truskolaski wystosował do ministra infrastruktury interpelację z pytaniem, czy te warianty mogą ulec zmianie, na kiedy w ogóle jest planowane rozpoczęcie i zakończenie inwestycji oraz do kiedy jest czas na konsultacje społeczne.
- Teraz najważniejszą rzeczą jest to, żeby to mieszkańcy podjęli decyzję. Zamierzam interweniować w tej sprawie w ministerstwie, ponieważ te warianty zostały przez PKP przygotowane niechlujnie, na mapach z lat 80. Konsultacje powinny być przygotowane zgodnie z najnowszymi danymi – zapowiada Krzysztof Truskolaski.
Podkreśla, że stworzenie Rail Baltici jest ważne, ale nie kosztem mieszkańców i ich poczucia bezpieczeństwa. Chce także, jeśli będzie taka konieczność, żeby w Białymstoku, po wyborach, został zorganizowane duże konsultacje, w których wziąć udział będą mogli wszyscy zainteresowani, a na pytania będą odpowiadać nie lokalni przedstawiciele PKP, tylko prezes całej spółki i minister infrastruktury.
Mateusz Nowowiejski
mateusz.nowowiejski@bialystokonline.pl