Przed występem pierwszego zaplanowanego zespołu, czyli Kasy Chorych na scenę wjechał tort. Pojawił się także prezydent Tadeusz Truskolaski, który zapowiedział słodką niespodziankę. Włodarzowi miasta towarzyszyli: prowadzący Marek Jakubowski oraz Grażyna Dworakowska, dyrektor Białostockiego Ośrodka Kultury i Elżbieta Puczyńska, główna koordynatorka imprezy z BOK-u. To dla niej zaintonowano Sto lat. Odśpiewało je kilkaset osób, które przybyły na piątkowy koncert i szczelnie wypełniły salę kina Forum. Elżbieta Puczyńska nie kryła wzruszenia. Zgodnie z zapowiedzią degustację tortu ozdobionego plakatem imprezy przewidziano w przerwie między pierwszym, a kolejnym zespołem.
Koncertowy wieczór rozpoczęła białostocka legenda bluesa, czyli Kasa Chorych.
- Nasza muzyka opierała się na improwizacji, często zapraszaliśmy gości - mówił Jarosław Tioskow, lider zespołu. - Dziś także nie zabraknie gości.
Razem z grupą wystąpili Jan Gałach (skrzypce) i Bartek Szopiński (organy Hammonda), a także Krzysztof Jaworski, gitarzysta zespołu Harlem. Później na scenie zjawił się grecki duet The Big Nose Attack, który zaproponował mieszankę alternatywnego bluesa i rocka. A na finał potężny (mierzący niemal dwa metry wzrostu) artysta ze Stanów Zjednoczonych - Sugaray Rayford. W Famie wystąpił Eric Gales, uważany za następcę Jimiego Hendrixa.
Dziś koncerty Jo Harman & Company z Wielkiej Brytanii, Schroeter & Breitfelder Trio z Niemiec i Mighty McClaina z USA. Na finał Kraków Street Band w Famie. Patronujemy imprezie.
Program: Jesień z Bluesem