Kultura i Rozrywka

Wróć

Tłumy osób przybyły na wernisaż Joanny Krukowskiej [ZDJĘCIA]

2023-01-14 12:40:48
W Podlaskim Instytucie Kultury w piątek (13.01) otwarto indywidualną, poruszającą wystawę Joanny Krukowskiej zatytułowaną Bezdech. Wernisaż przyciągnął tłumy.
Maciej Safaryn
Jak podkreślała podczas wernisażu dyrektorka PIK-u, Barbara Bojaryn-Kazberuk, Joannę Krukowską cechuje przede wszystkim szczerość. I to widać w jej fotografiach. Joanna ma indywidualny styl, wyrazisty i nie do podrobienia. Zdjęcia ukazują przede wszystkim kobiety w różnych pozach, przeważnie w naturze. Niemal na każdej fotografii modelka czy model ukazana/y jest z jakimś atrybutem. Ważny jest tutaj szczegół. Czasem jest to wypchany ptak, czasem powiewająca chusta, a czasem też charakterystyczna poza. Fotografie Joanny mogą niepokoić, na pewno wywołują emocje, są jednocześnie piękne i głębokie.

Na wernisaż wystawy Joanny w Spodkach Podlaskiego Instytutu Kultury przybyły tłumy osób. Były wzruszające przemowy, wymiana serdeczności.

- To zaszczyt być częścią koncepcji artystycznej Asi. Mam w sobie ogromną wdzięczność za to, że autorka zaufała mi na tyle, żeby włączyć mnie do swojej intymnej opowieści o emocjach, bo to jest świat do którego nie każdego chcemy zapraszać. To najdelikatniejszy kawałek nas wszystkich. Bycie modelką Asi to przygoda, w której przenosimy się w inny wymiar. Jadąc z nią na sesję nigdy nie wiem, czy tym razem będę leżała twarzą w trawie w środku listopada czy biegała boso po polu. To ekscytacja, radość z robienia rzeczy na przekór, to po prostu wolność – stwierdziła Magdalena Wysocka, jedna z modelek.

Każdy z kim udało mi się porozmawiać, podziwiał piękno zdjęć Joanny. Jej niezwykła umiejętność kadrowania, ale przede wszystkim wyrażania tego, czego może boimy się najbardziej i ubierania tego w niezwykle piękne ramy – stanowią o oryginalności fotografii.

Twórczość Joanny porusza jakieś głębokie struny w środku nas. To opowieść o trudnościach, emocjach zepchniętych gdzieś do podświadomości, które potrafią przerazić. Joanna ma odwagę, by o nich mówić, rzucać na nie światło. Trochę oswajać i dodawać otuchy, że wcale nie musimy być z nimi sami. Bo czyż pod stołem, który nas dzieli, nie trzymamy się wszyscy tajnie za ręce? – cytowała Joanna tekst Bruno Schulza.

Przeczytaj również wywiad z autorką: Szczerze o sztuce i emocjach. O czym opowiada na zdjęciach Joanna Krukowska?

Wystawa Bezdech będzie czynna do 3 lutego.
Anna Kulikowska
anna.kulikowska@bialystokonline.pl