Kultura i Rozrywka

Wróć

Tłumy na otwarciu rynku

2009-08-10 00:00:00
- To taki piękny wieczór. Białystok jest piękny i ma wspaniałą publiczność - zachwycała się Beata Kozidrak, która wystąpiła z zespołem Bajm na otwarcie nowego Rynku Kościuszki.
Przy ustawionej pod ratuszem scenie już grubo przed rozpoczęciem koncertu gromadziły się tłumy białostoczan.

- Nasze miasto zyskuje swój piękny salon, serce. Czekaliśmy na tę chwilę bardzo długo. Oto jest siódmy dzień ósmego miesiąca dziewiątego roku. Te trzy magiczne liczby stanowią o naszej historii i nowym obliczu miasta - powiedział prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. - Oddaję rynek we władanie mieszkańcom. Cieszmy się, że nasze miasto ma wielkomiejski charakter - dodał.

Dzięki przebudowie Białystok zyskał ogromny plac, który może pomieścić 60 tysięcy ludzi. Z okazji uroczystego otwarcia nowego rynku magistrat przygotował dla białostoczan 100-kilogramowy owocowy tort z truskawkami i polewą czekoladową. Pierwszą porcję ukroił prezydent. Potem kelnerzy zwinnie wydawali ciasto na tackach. Można było również zdobyć specjalne kartki z okolicznościowym stemplem.

Tysiące, jakie zgromadziły się tego wieczoru na placu - na kilka godzin zamknięto też fragment ul. Sienkiewicza - czekały już na występ gwiazdy. W końcu pojawili się na scenie. Beata i Bajm. W czasie energetycznego koncertu największe przeboje m.in. Biała armia, Dwa serca, dwa smutki, Myśli i słowa, Płynie w nas gorąca krew mieszały się z nowszymi nagraniami Krótką historią czy Rzeką marzeń z filmu W pustyni i w puszczy. Publika szalała. Najwięksi fani skandowali: Beata! Beata!. Na bis zabrzmiało kultowe Nie ma wody na pustyni, przebojowa piosenka Ta sama chwila i P.S. Zabierz mnie tam, utwór promujący wiosenno-letnią trasę zespołu. Na koniec wieczoru niebo rozświetliły fajerwerki.

Budowa Rynku Kościuszki trwała 3 lata. Pochłonęła 15 milionów złotych. Dzięki niej powstał ogromy plac o nietypowym, zbliżonym do trójkąta układzie pierzei, który można wykorzystać na różnego rodzaju wydarzenia kulturalne - koncerty, wystawy, happeningi. Pojawiły się knajpiane ogródki, zieleń, kwietniki, w końcu ławki.

Nie obyło się bez przenoszenia pomnika marszałka Józefa Piłsudskiego i fontanny sprzed ratusza, ale dzięki temu miasto zyskało plac na państwowe uroczystości, a na dawnym miejscu fontanny - w kamiennych kręgach - umieszczono archiwalne zdjęcia Białegostoku. Wreszcie doczekaliśmy się rynku z prawdziwego zdarzenia.
andy