Tenis Ziemny. Dzikiewicz zgarnął wszystko
We Wrocławiu zakończyły się XXX Narodowe Mistrzostwa Polski Seniorów i Amatorów. Ponad 250 uczestników, a wśród nich 5 zawodników z Białegostoku toczyło boje w kilkudziesięciu kategoriach we wszystkich konkurencjach.
Ekipę ze stolicy Podlasia reprezentował Witold Głuszuk w kategorii +65, Tomasz Sokół w kat. +35, Paweł Czepiel kat. Open, Izabela Kożuchowska kat. Open Pro (dla byłych i obecnych zawodników notowanych na listach PZT, ATP, WTA) i Paweł Dzikiewicz kat. Open Pro.
Najlepiej ze wszystkich tenisistów wypadł Paweł Dzikiewicz, który zdobył trzy złote medale: singiel, debel i mikst.
- Bardzo dobrze zagrałem swój pierwszy mecz, przez co zyskałem pewność na cały turniej. Już w pierwszym meczu grupowym pokonałem głównego faworyta swojej kategorii Piotra Diłaja, który ma dość bogatą karierę zawodniczą za sobą. Jest wielokrotnym medalistą mistrzostw Polski PZT oraz był notowany na listach ATP - powiedział Dzikiewicz.
Paweł wygrał 6:3 - 6:1 momentami dominując bardziej doświadczonego rywala swoją grą.
- W drugim pojedynku grupowym wystarczyło mi wygrać jednego seta, by awansować do finału. Wygrałem 6:0 - 6:4 wyciągając drugą partię od stanu 1:4. W finale zagrałem swój najsłabszy mecz, lecz na szczęście udało mi się odrobić stratę 2:5 w drugim secie i wygrać mecz po dwóch zaciętych setach 7:5 - 7:5. Nie czułem się pewnie na korcie, gdyż mój rywal zastosował bardzo agresywną taktykę polegającą na dużym ryzyku, przez co robił dużo błędów, ale i ja nie mogłem znaleźć rytmu. Znaliśmy się wcześniej z turniejów mikstowych i chyba wiedział, że ja dobrze się czuję w długich wymianach, stąd ta jego taktyka szukania szybkich rozwiązań - dodał Dzikiewicz.
Bardzo miłą niespodziankę w finale debla sprawili Rafał Paliński i Paweł Dzikiewicz.
- W deblu wraz z Rafałem Palińskim z Łomży wygraliśmy 3 pojedynki. Najcenniejsze zwycięstwo nastąpiło w półfinale gdzie pokonaliśmy braci Diłajów: Piotra i Macieja, który osiągał kiedyś najlepsze wyniki w ATP z trójki braci. Po pierwszym secie wydawało nam się, że dużo nam brakuje do rywali. Przełamali nas dwukrotnie w pierwszym secie, na samym początku i na końcu. Drugi set jednak zagraliśmy koncertowo z Rafałem i pokazaliśmy, że nazwiska nie grają! Mieliśmy przewagę mentalną nad rywalami, gdyż wygraliśmy tego seta 6:0. Super tie-break skończył się wynikiem 10:8 i cieszy to, że okazaliśmy się lepsi psychicznie od bardzo utytułowanych przeciwników - podsumował zawodnik z Podlasia.
W mikście tak samo jak przed rokiem, bezkonkurencyjna okazała się para Paweł Dzikiewicz i Iza Kożuchowska.
- W mikście z Izą byliśmy faworytami do zwycięstwa od samego początku, udało nam się już po raz trzeci zdobyć Mistrzostwo Polski w trzecim starcie, zatem mamy 100% skuteczność - zakończył multimedalista, Paweł Dzikiewicz.
Oprócz Dzikiewicza medal brązowy w kat. OPEN w parze z Piotrem Wichą zdobył Tomasz Sokół, natomiast w Mikście OPEN w parze z Izabelą Chojnacką z Warszawy zajął 2. miejsce po bardzo wyrównanej grze w finale.
Izabela Kożuchowska zajęła 2. miejsce w grupie w kat. Open Pro, dzięki czemu zdobyła brązowy medal w singlu. W deblu Iza zdobyła srebro w parze z koleżanką z Łomży, Olą Durzyńską. W finale musiały uznać wyższość pary Gorzelak/Rejniak.
Podsumowując, białostocka ekipa przywiozła łącznie 8 medali (4 złote, 2 srebrne i 2 brązowe).
Błażej Okuła
24@bialystokonline.pl