Telefoniczna pułapka na seniorów. Oszuści wyłudzili fortunę
Prokuratura Okręgowa w Białymstoku oficjalnie skierowała do Sądu Rejonowego w Białymstoku akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom pochodzącym z Łodzi. Obaj mężczyźni zostali oskarżeni o współudział w serii oszustw, które miały miejsce nie tylko na terenie Białegostoku, lecz również w innych miejscowościach. Ofiarami przestępstw padło siedem osób.
Pexels
Mechanizm działania oszustów
Jak wyjaśnia prokurator Łukasz Janyst, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, metoda stosowana przez oszustów była dobrze zorganizowana i opierała się na tzw. roli „telefonistów”. Oszuści dzwonili do osób starszych, podszywając się podczas rozmowy pod członków ich rodzin lub funkcjonariuszy policji.
W trakcie tych rozmów informowali pokrzywdzonych o rzekomym wypadku komunikacyjnym spowodowanym przez ich wnuka lub siostrzeńca. Następnie nakłaniali starsze osoby do przekazania pieniędzy jako „kaucji”, mającej rzekomo zapewnić wolność członka rodziny.
Skala szkód materialnych
Dzięki temu procederowi sprawcy doprowadzili co najmniej cztery osoby do przekazania znacznych kwot pieniędzy i kosztowności. Łączna wartość strat materialnych pokrzywdzonych wyniosła około 35 tysięcy złotych, 470 dolarów amerykańskich, 560 euro, a także biżuterię w postaci złotej obrączki, złotego zegarka oraz łańcuszka.
Ponadto oszuści próbowali wymusić na innych pokrzywdzonych przekazanie kolejnych pieniędzy o wartości około 329 tysięcy złotych.
Dodatkowe zarzuty — narkotyki i groźby karalne
Oskarżonym postawiono również inne zarzuty. W lipcu 2018 roku obaj mężczyźni mieli udzielać innym osobom narkotyki, takie jak kokaina oraz ziele konopi innych niż włókniste. Jeden z nich usłyszał dodatkowo zarzut posiadania blisko 14 gramów środków odurzających, natomiast drugi odpowie za kierowanie gróźb karalnych wobec konkretnej osoby.
Warto podkreślić, że obaj oskarżeni byli już wcześniej karani sądownie, co może mieć wpływ na wysokość wymierzonych kar. Przestępstwa oszustwa, za które teraz odpowiadają, są zagrożone karą pozbawienia wolności od pół roku nawet do 8 lat. Z kolei przestępstwa związane z narkotykami mogą skutkować karą od 1 do 10 lat więzienia.
Śledczy nadal prowadzą osobne postępowanie wobec trzeciego współsprawcy, „odbieraka”, który obecnie ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. Ponadto, inne osoby współdziałające w procederze zostały wyłączone do odrębnego procesu, co wskazuje na rozległość i zorganizowany charakter całej grupy przestępczej.
MW
24@bialystokonline.pl