Przedstawimy zdjęcia Bolesława Augustisa, ciągle jeszcze odkrywanego, międzywojennego fotografa. Jego kolekcja, licząca kilkanaście tysięcy klatek, przypadkowo znaleziona 10 lat temu, jest najbogatszym dokumentem fotograficznym Białegostoku lat 30. - pisze Grzegorz Dąbrowski, kurator wystawy.
Bolesław Augustis prowadził w Białymstoku zakład Polonia Film. Był rzemieślnikiem, ale poza fotografowaniem w atelier dla zarobku, wychodził na ulicę i był bacznym obserwatorem miejskiego życia. Wynajmowano go na specjalne sesje, w tym pogrzeby. Zdjęcia konduktów, trumien wyciąganych przez okno czy żałobników są rzetelnym zapisem dokumentalnym okresu dwudziestolecia międzywojennego.
W Galerii Arsenał zobaczyć będzie można też zdjęcia Jana Siwickiego, wiejskiego fotografa z Jaczna. W jego przypadku z kilkudziesięciu lat pracy uratowało się niespełna 300 szklanych negatywów. Siwicki fotografował życie swojej wsi, które toczyło się kołem wokół narodzin, wesel i pogrzebów.
Prezentowane fotografie pochodzą z archiwum albom.pl. Na wystawę zapraszają Stowarzyszenie Edukacji Kulturalnej Widok oraz Galeria Arsenał.
Wernisaż wystawy odbędzie się w piątek (28.10) o godz. 18.00 w części edukacyjnej Arsenału.
Szczegóły:
Wystawa To, co nie umiera, nie żyje