Sport

Wróć

Takiej serii Jagiellonia nie miała od prawie 12 miesięcy

2017-08-12 10:47:56
Żółto-Czerwoni ponieśli w ostatnim czasie porażki z Sandecją Nowy Sącz (w lidze) i Zagłębiem Lubin (w Pucharze Polski). Passy dwóch przegranych z rzędu w podlaskim klubie nie notowano już od wielu miesięcy.
Grzegorz Chuczun
Odpadnięcie z Ligi Europy nie było dla białostockich kibiców wielkim szokiem, gdyż w międzyczasie Jagiellonia odnotowywała zwycięstwa w Lotto Ekstraklasie i szybko wskoczyła na pozycję lidera. Po trzech ligowych triumfach z rzędu przyszła jednak niespodziewana domowa porażka z Sandecją Nowy Sącz, a następnie przegrany mecz w Pucharze Polski z Zagłębiem Lubin. Dobry nastrój chwilowo ustąpił więc miejsca niepokojowi. Sympatycy Dumy Podlasia nie są bowiem przyzwyczajeni do tak niekorzystnych serii. Ostatni raz Jagiellonia musiała dwukrotnie z rzędu uznać wyższość rywali niemal dokładnie rok temu - również w sierpniu (0:1 z Wisłą Płock i 0:1 z Lechią Gdańsk).

Coraz lepsza gra, coraz gorsze wyniki

Żółto-Czerwoni w pierwszych kolejkach Lotto Ekstraklasy nie zachwycali, ale robili to, co najważniejsze, czyli zdobywali komplet punktów. W starciach z Sandecją i Pogonią gra - szczególnie ofensywna - wyglądała już zdecydowanie lepiej, ale to przeciwnicy dwukrotnie okazali się lepsi. Wszystko przez skuteczność, a właściwie jej brak. Największe problemy z umieszczeniem piłki w siatce w tym sezonie ma Cillian Sheridan. Irlandczyk, który w imponującym stylu wszedł do polskiej Ekstraklasy, teraz przeżywa chwile trudne dla każdego napastnika. Marnuje sytuację za sytuacją i zaczyna zbierać słowa krytyki.

Szukanie winy tylko i wyłącznie w rosłym napastniku nie byłoby jednak sprawiedliwe. Zawodzi niemal cała linia ofensywna. Cernych, Chomczenowski, Pospisil - wszyscy w rubryce strzelone gole mają okrągłe zero. Dobrze dysponowany jest natomiast Arvydas Novikovas, ale Litwin – by móc w stanie wpływać na wyniki spotkań - musi mieć wsparcie ze strony kolegów.

Przełamanie w Kielcach?

Powrócić na zwycięską ścieżkę Żółto-Czerwoni będą próbować w niedzielę (13.08) w Kielcach, gdzie na Kolporter Arenie zmierzą się z miejscową Koroną. Koroną, która u siebie potrafi wygrywać z najlepszymi. Świadczy o tym bilans z zeszłego sezonu (11 zwycięstw, 2 remisy i 5 porażek) i efektowne triumfy nad Lechem Poznań oraz Lechią Gdańsk.

W środku tygodnia miało jednak miejsce istotne wydarzenie. Choć Korona – w przeciwieństwie do Jagiellonii – przeszła do kolejnej rundy Pucharu Polski, to awans ten musiała okupić ogromną stratą sił. Złocisto-Krwiści stoczyli bowiem 120-minutowy bój z Zagłębiem Sosnowiec, a że swój mecz grali dzień po podopiecznych Ireneusza Mamrota, to Jaga ma przed potyczką z kielecką drużyną sporych rozmiarów handicap.

Jagiellończycy nie przegrali z Koroną od 5 spotkań (4 zwycięstwa i 1 remis). Czy seria ta będzie kontynuowana? Przekonamy się o tym, w niedzielę (13.08), kiedy to Tomasz Musiał z Krakowa zagwiżdże po raz ostatni. Początek starcia zaplanowany jest na godz. 18.00. 60 minut wcześniej rozpoczniemy naszą relację live.
Rafał Żuk
rafal.zuk@bialystokonline.pl