Tematyka fotografii Lost Place / Metanoia zebranych w galerii koncentruje się na pewnym zapomnianym przez wszystkich miejscu w Puszczy Knyszyńskiej. Grupa młodych ludzi uwalniających się od uzależnień znalazła tam swój azyl. Samo miejsce stanowi ciekawy motyw fotograficzny. W głębokim lesie znajdują się opuszczone budynki po dawnych zakładach, w których produkowano m.in. sprzęt AGD i maszyny rolnicze. W tym ukrytym, odciętym od zewnętrznego świata miejscu 17 lat temu powstała Metanoia.
Czym jest Metanoia? To Katolicki Ośrodek Wychowania i Terapii Uzależnień działający pod opieką białostockiej Caritas. Pomaga młodzieży uzależnionej od środków odurzających i alkoholu. Pozwala młodym ludziom na nowo uwierzyć, że mają komu zaufać, że poradzą sobie po powrocie do społeczeństwa.
O tym miejscu krążą legendy
- To miejsce tajemnicze i do dziś nie do końca poznane, ale niektórzy uśmiechają się pod nosem: Przecież to fabryka broni. Krążą o nim legendy. Pewnie nigdy się nie dowiemy, co naprawdę działo się w kilkunastu dobrze zamaskowanych, betonowych magazynach. Może składowano tu broń z ZSRR, może ją produkowano, a może było tu tajne laboratorium? Dziś po dawnej świetności zakładu nie został nawet ślad. Jeśli ktoś zapuści się w te rejony, zobaczy opuszczone budynki bez szyb, z porozrzucanymi na podłodze dokumentami, starymi książkami i instrukcjami obsługi maszyn. Z zapomnianymi meblami. Budynki dobrze wyglądają już tylko z lotu ptaka, tworząc układ prostokątów niczym mozaikę, w której wszystko do siebie pasuje - opisuje zapomniane miejsce w Puszczy Knyszyńskiej Urszula Śleszyńska.
Wyjątkiem jest dawny budynek administracji. To w nim znajduje się azyl dla młodych ludzi, nazywanych przez niektórych trudną młodzieżą.
- To azyl, w którym młodzi ludzie muszą na nowo uczyć się życia. Współistnienia w społeczeństwie. Tego, że są osoby, którym mogą zaufać. I że nie muszą liczyć tylko na siebie. To miejsce, w którym nosi się wielkie, drewniane klucze - i tylko wtajemniczeni wiedzą dlaczego. Miejsce, w którym mosiężny dzwonek wyznacza rytm dnia. I wprowadza w ich życie pewien schemat, który sprawia, że znów mogą wierzyć w przyszłość. Bo wiedzą, że będą ją mieć - dodaje Śleszyńska.
Nie każdy tam dotrze
Metanoię fotografował Kamil Śleszyński (rocznik 1982).
- Kamil Śleszyński to młody artysta, który już kilka razy został doceniony w krajowych i międzynarodowych konkursach - mówi o nim zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki, który nadzoruje miejskie placówki kulturalne. I zachęca: - Warto wybrać się na wystawę Lost Place/Metanoia, żeby poznać jego kolejny pomysł, obejrzeć fotografie z miejsca, do którego nie każdy może dotrzeć.
Śleszyński to stypendysta Marszałka Województwa Podlaskiego. Został wyróżniony w konkursie Projekt Przetwórnia. Jest laureatem programu Debuts i finalistą konkursu FotoFilmic'16. Swe prace prezentował m.in. w Los Angeles, Wrocławiu i Łodzi. Publikował m.in. w Prism Photo Magazine, Positive Magazine, Mono Mag, Square Space Magazine oraz 1:1 Photo Magazine.
Wernisaż wystawy odbędzie się 6 kwietnia o godz. 18.00 w Małej Galerii BOK (foyer kina Forum). Prace młodego artysty będzie można oglądać do 24 kwietnia. Organizatorem wydarzenia jest BOK, a partnerem wystawy - Caritas Białystok. Portal BiałystokOnline patronuje wystawie.
Szczegóły:
Lost place/Metanoia Kamil Śleszyński