Kultura i Rozrywka

Wróć

Tajemnica i inne stany świadomości na wystawie w CLZ

2021-03-04 12:39:47
Jak uchwycić to, co nieuchwytne. Duchowe uniesienia i pewną tajemnicę zamkniętego kręgu. Na wystawie fotografii w Białostockim Ośrodku Kultury/Centrum Zamenhofa doświadczymy, że jest to możliwe.
Anna Kulikowska
Tajemnica, mistycyzm, inne stany świadomości. Czy jest możliwe, by uchwycić te stany na fotografiach? Arkadiusz Ławrywianiec dokonał tego. Poprzez cykl zdjęć Chasydzi w Lelowie udowadnia, że za pomocą aparatu fotograficznego można przekazać magię zamkniętego, innego kulturowo kręgu.

Kim jest autor fotografii i skąd chasydzi w Lelowie?

Arkadiusz Ławrywianiec jest artystą fotografem, także fotoreporterem, członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików. Urodził się w 1967 r. w Opolu. Ukończył Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Opolu. Obecnie jest słuchaczem Instytutu Twórczej Fotografii Uniwersytetu Śląskiego w Opawie. Zajmuje się głównie reportażem i dokumentem fotograficznym.

Lelów to niewielka wieś położona w województwie śląskim, dawniej był miastem. Mimo to jest znana z faktu, iż znajduje się tu ohel (grobowiec) sławnego cadyka Dawida Bidermana. Cadyk to charyzmatyczny przywódca, duchowy nauczyciel w odłamie judaizmu – chasydyzmie. Zawsze w styczniu, w miesiącu rocznicy śmierci cadyka do Lelowa zjeżdża pielgrzymka chasydów z całego świata. Miejscowość zapełnia się od przybyłych pielgrzymów. Arkadiusz Ławrywianiec od wielu lat śledził te przyjazdy, czyniąc z tego swój fotograficzny temat.

Zamknięty krąg bardziej dostępny

Na wystawie, która jest dostępna do 28 marca w Białostockim Ośrodku Kultury/Centrum Zamenhofa możemy za pomocą zdjęć Ławrywianieca wejść w świat ortodoksyjnych Żydów. Portrety są intymne, czasem wykonane z lekkim przymrużeniem oka. Jednak zachwycają, ukazując jakby inną rzeczywistość, do której dostęp mają nieliczni. Chasydzi modlą się za pomocą słów, tańca, śpiewu, transu. Inaczej

Wyglądają, inaczej mówią, mimo to są w pełni akceptowani w małej społeczności wsi Lelów. Fotograf wnika w ten krąg, nie jest przy tym nachalny, co widać na zdjęciach. Dzięki tej wystawie możemy choć na chwilę wejść w ten krąg razem z nim.
Anna Kulikowska
24@bialystokonline.pl