Tadeusz Arłukowicz i jego pomysły na miejską oświatę
Nauczyciele i pracownicy oświaty to grupy społeczne naprawdę liczne, więc o ich głos warto zabiegać. Tak też robi Tadeusz Arłukowicz, który obiecuje im świetlaną przyszłość.
pixabay.com
W piątek (12.10) Tadeusz Arłukowicz, który ubiega się o fotel prezydenta Białegostoku, z okazji zbliżającego się Dnia Edukacji Narodowej i oczywiście w ramach bieżącej kampanii wyborczej, przedstawił własne pomysły dotyczące miejskiej polityki oświatowej.
Zapowiedział, że zorganizuje i przeprowadzi konsultacje w sprawie zmiany regulaminu wynagradzania w oświacie, bo dokument, który obecnie obowiązuje, jest - jego zdaniem - przestarzały i wymaga przedefiniowania oraz przeredagowania.
Poza tym Tadeusz Arłukowicz wskazuje też na potrzebę podwyższenia procentu dodatku motywacyjnego do wynagrodzenia, które otrzymują nauczyciele. Teraz to 4,6%, a według kandydata powinno to być ok. 5%.
Uważa on również, że nie tylko nauczyciele, ale też pracownicy niepedagogiczni muszą więcej zarabiać. Natomiast finansowaniem przedszkoli powinny zająć się władze rządowe, a nie samorządowe i właśnie o to, jak podkreśla sam Tadeusz Arłukowicz, będzie walczył we wszystkich możliwych gremiach.
- Jeżeli będę prezydentem Białegostoku, jeżeli będę mógł pracować, przed oświatą będą się rysowały naprawdę dobre i fajne perspektywy - zapowiedział w sobie właściwym stylu kandydat komitetu Białystok na TAK.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl