Zdrowie

Wróć

Szpitalowi brakuje pieniędzy, a pielęgniarki domagają się podwyżek

2014-09-19 00:00:00
Biały personel ze Szpitala Wojewódzkiego w Białymstoku uważa, że pensje są za niskie. Pielęgniarki już od pewnego czasu prowadzą z dyrekcją rozmowy o dodatkowych pieniądzach.
sxc.hu
Pielęgniarki ze Szpitala Wojewódzkiego chcą kilkuset złotowych podwyżek. Problem w tym, że placówka ma słabą kondycję finansową. Szpital od kilku lat nie może sobie poradzić z wielomilionowym długiem. Dodatkowe pieniądze dla całego personelu to w sumie 5 mln zł (biały personel ponad 2 mln zł).

– Niestety nie możemy zgodzić się na takie kwoty podwyżek – mówi Urszula Łapińska, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Białymstoku. – Pierwszy kwartał tego roku zakończyliśmy stratą 1,7 mln zł.

W sprawę jest także zaangażowany urząd marszałkowski.

– W najbliższych dniach na zarząd zostanie zaproszona pani dyrektor - mówi Karol Pilecki, członek zarządu województwa podlaskiego odpowiedzialny za służbę zdrowia. - Ma ona przedstawić swoją koncepcję podwyżek dla pielęgniarek.
Łukasz Wiśniewski
lukasz.w@bialystokonline.pl