Aktualności

Wróć

Szpital miejski w szponach koronawirusa

2020-10-08 18:14:00
Zamknięty oddział, brak rąk do pracy i kontrole - Szpital Miejski w Białymstoku dotkliwie odczuwa pandemię.
UM Marcin Jakowiak
Nie do pozazdroszczenia jest sytuacja, w jakiej znalazł się białostocki szpital miejski. II Oddział (gastroenterologia) został zamknięty do czasu wygaśnięcia ogniska koronawirusa. Nieco lepiej sprawy się mają na I Oddziale (kardiologia). Tu chorzy są cały czas przyjmowani.

Do tej pory łącznie (od przypadku COVID-19 wykrytego 25 września) w placówce zakażenie potwierdzono u 46 osób: pacjentów i personelu. Zarażone osoby wymagające hospitalizacji przetransportowano na oddziały zakaźne szpitali w mieście i regionie. Szpital miejski nie ma oddziału zakaźnego w swojej strukturze.

- Placówka potrzebuje natychmiastowego wsparcia dodatkowego personelu medycznego. Siły własne szpitala są na wyczerpaniu. Nie możemy liczyć na pomoc wojewody, który odmówił skierowania do pracy pielęgniarek, ani sanepidu, który do tej pory nie zdecydował o zamknięciu całego szpitala - mówi Urszula Boublej, rzecznik prasowy prezydenta Białegostoku. - W związku z doniesieniami medialnymi prezydent poprosił szpital o wyjaśnienia. Wiemy również, że sanepid prowadzi swoje postępowanie kontrolne, które ma wyjaśnić, czy nie doszło do naruszenia procedur, które miały przeciwdziałać zakażeniom - dodaje.

W tym momencie w Szpitalu Miejskim w Białymstoku pracuje tylko połowa zespołu.
Dorota Mariańska
dorota.marianska@bialystokonline.pl