Szczątki, łuski i pocisk. Koniec prac archeologicznych w Bielsku Podlaskim
Zakończył się drugi etap prac poszukiwawczych prowadzonych w Bielsku Podlaskim. Tym razem także wiele odnaleziono, m.in. kości, kompletny szkielet, jak również łuski karabinowe i pistoletowe oraz pocisk.
pixabay.com
W niedzielę (7.05) zakończyły się trwające 3 tygodnie sondaże archeologiczne na dziedzińcach dawnego Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bielsku Podlaskim. Miały one na celu ustalenie, czy na tym terenie znajdują się szczątki osób pozbawionych życia przez funkcjonariuszy UB.
Jak wynika z podsumowania, ujawniono poszczególne ludzkie szczątki kostne - w postaci żuchw, zębów, kręgu lędźwiowego, kości stopy, czaszki, kończyn dolnych i górnych oraz innych kości - należące do co najmniej 5 osób. Wszystko to znajdowało się na małym dziedzińcu. Tam też wykopano jeszcze kompletny szkielet młodego mężczyzny.
- Wszystkie odnalezione szczątki zostaną poddane badaniom celem stwierdzenia, czy są to ofiary zbrodni komunistycznych popełnionych przez funkcjonariuszy UB - mówi prokurator Janusz Romańczuk, Naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku.
Podczas prac znaleziono także łuski karabinowe i pocisk systemu Mosin oraz łuskę pistoletową systemu Tokariew.
Sondaże odbywały się w ramach śledztwa Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Białymstoku prowadzonego w sprawie dokonanych w latach 1944–1956 przez funkcjonariuszy PUBP w Bielsku Podlaskim zabójstw działaczy i członków polskich organizacji niepodległościowych.
W toku poprzednich sondaży we wrześniu ubiegłego roku ujawniono szkielet, 2 kości ludzkie, a na dziedzińcu wewnętrznym - szczątki co najmniej 5 osób przeniesionych z innego miejsca.
Ewa Reducha-Wiśniewolska
ewa.r@bialystokonline.pl